Robert Kubica to od pewnego czasu jedno z najgorętszych nazwisk na „rynku” potencjalnych kierowców. Media od dłuższego czasu przymierzają Polaka do zespołu Williams Martini Racing, w barwach którego brał dotychczas udział w testach na torach w Wielkiej Brytanii i na Węgrzech. Niestety, zdaniem analityków firmy Unibet szanse, że w przyszłym sezonie znów ujrzymy Kubicę w bolidzie Formuły 1 wynoszą zaledwie 43%.
Najbliższy sezon mistrzostw świata Formuły 1 w 2018 roku otworzy przyszłoroczne GP Australii w Melbourne.
Nawet jeżeli w bolidzie brytyjskiego teamu zasiądzie Robert Kubica, to nie oznacza to, że będzie to powrót na szczyt F1. Szanse na to, że zostanie mistrzem świata londyński bukmacher oszacował zaledwie na… 0,33 proc. Faworytami do zdobycia tytułu jest obecny mistrz świata Lewis Hamilton (48 proc. szans) oraz rewelacyjny Holender, Max Verstappen (29 proc.).
Bezkonkurencyjny Hamilton?
Przedostatni weekend z Formułą 1 w sezonie 2017 odbędzie się już w najbliższy weekend (12 listopada) na torze Interlagos w Brazylii. Londyński bukmacher nie przewiduje niespodzianek na torze. Zdaniem Unibetu zdecydowanym faworytem wyścigu jest Lewis Hamilton (47 proc. szans na zwycięstwo). Sukces Maxa Verstappena oceniany jest na 29 proc., a Sebastiana Vettela na 21 proc.