Wszyscy grzmią, chcą mieć swoje 5 czy 10 minut. To zrozumiałe. Konstruktywna rozmowa i wypunktowana krytyka nie przynoszą chwały i blasku fleszy fotoreporterów.
Krzyk załatwia wszystko, ale czy aby na pewno?
Wielki krzyk się podniósł, bo autostrad nie zbudujemy, bo popękały. FAKT - to skandal.
To przykre i poruszające, że jak się wszystko wali, to nie oszczędzi nawet dróg, które w polskich realiach są jak milion głosów wyborczych.
Jeden z posłów PO powiedział - cytat nie dosłowny - "jeszcze nic nie zrobiliśmy, a już jest bagno". Uważam, że pora pokazać charakter i z tej bitwy wyjść zwycięsko, tylko to pozostało."Chłopaki nie płaczą" Panie Premierze.
Pół-żartem.
Jak wszyscy wiemy, 21 grudnia 2012 ma być koniec świata. :-)
Zacznijmy więc narzekać dzień wcześniej, czyli 20 grudnia 2012, na autostrady.
Wtedy powiemy, że do końca świata ich nie zbudują. :-)
A teraz - serio.
To, że popękały, to wina wykonawcy. "Powinni przewidzieć nieprzewidywalne". Droga klasy A, ma być wizytówką kraju. Są winni konkretni ludzie, ale nie ministrowie, oni łopatą nie machają, tylko ci którzy wykonali fuszerkę. Minister, powinien teraz dopilnować tych partaczy i ich "wydoić" do ostatniej karnej złotówki bez litości. Żeby więcej się takie firmy nie zgłaszały do przetargów.
Spokojnie, naprawią, a jak nie, to zbudują od nowa i sami za to zapłacą!! To chyba oczywiste.
Turniej piłki nożnej odbędzie się i bez autostrad, są stadiony, hotele, prywatne kwatery, rodziny emigrantów i ich znajomych.
Szacują, że około 200 - 400 tyś. kibiców ma przyjechać. Załóżmy optymistycznie, że 150 tyś. ludzi doleci i przyjedzie jakoś. Ważne, a może najważniejsze, żeby wyjechali zadowoleni i chwalili nasz kraj pod niebiosa przez kolejne 4 lata. Policja może wprowadzić stan wyjątkowy, wytyczyć najładniejsze ścieżki dojazdu po drogach krajowych, tymczasowo pozamykać drogi wojewódzkie, te które trzeba i mamy już "ekspresówki".
Po turnieju, który będzie finansowo miejmy nadzieję, że na "zero", przyjdzie czas na dokończenie dróg, lotnisk, dworców itp.
Z orlikami jest podobnie - idea jest piękna - boiska dla dużych i małych. Jest wielu pomagierów, którzy narzekają, że są "niedociągnięcia, porażka, dramat", itd. Pytanie brzmi inaczej. Który z was cwaniaczków wpadł wcześniej na taki pomysł i zrealizował go od początku do końca i to bez potknięć? - NIKT!
Jak ktoś nie pracuje to nie ma osiągnięć. Dlatego nie uważam, żeby "wszystkowiedzący" mieli prawo do tak sromotnej krytyki. Pomysł z boiskami, trafiony, wykonany "tak sobie", są potknięcia, teraz trzeba się do tego przyznać ( To Premier już potrafi) i naprawić te pseudo orliki, które straszą.
mam nadzieję, że :
Turniej będzie piękny - dużo pięknych goli, zadowolonych i dobrze ugoszczonych kibiców jestem pewny, że:
Wygra świetna drużyna - bo to najmocniej obsadzony turniej w historii
Będzie bal w całym kraju - bo my umiemy się bawić