Michał Syska. Publicysta. Dyrektor Ośrodka Myśli Społecznej im. F. Lassalle'a.
Kamil Stoch, złoty medalista z Soczi, został już zaproszony do Wrocławia. Dyrektor Europejskiej Stolicy Kultury 2016 zadeklarował , że specjalna wejściowka zostanie wysłana słynnemu skoczkowi. Nasz mistrz ma zaszczycić koncert amerykańskiej grupy rockowej Linkin Park, która zagra w czerwcu na wrocławskim Stadionie Miejskim.
Występ ten został włączony do programu ESK 2016, choć jako żywo trudno uznać, by akurat repertuar tej grupy miał wiele wspólnego z kulturą wysoką. Linkin Park to przecież część muzycznego, raczej mało wysublimowanego pod względem artystycznym, mainstreamu.
Jednym z priorytetów ESK we Wrocławiu jest zwiększenie społecznego dostępu do kultury. Bilety na czerwcowy koncert kosztują od 160 do 600 zł. Jest to zatem oferta raczej dla osób lepiej sytuowanych. Miasto jednak postanowiło ulżyć tym lepiej sytuowanym i impreza zostanie dofinansowana z publicznej kasy.
Czy to normalne, że koncert amerykańskiej gwiazdy rocka - czyli z definicji wydarzenie komercyjne - jest wpierane z pieniędzy podatników? Oczywiście, w innych krajach nie za bardzo. Ale Polska nie jest "innym krajem". "Jeśli ktoś uważa, że bez jakiegokolwiek publicznego wsparcia da się w Polsce zorganizować takie imprezy, to jest w błędzie. Bez pomocy miasta, związanych z nim podmiotów czy spółek skarbu państwa, wielkich koncertów nie będzie. W ogóle nie będzie wydarzeń kulturalnych, nie tylko we Wrocławiu, ale w całym kraju." - tłumaczy prezes miejskiej spółki Wrocław 2012 - operatora Stadionu Miejskiego we Wrocławiu ("Gazeta Wyborcza - Wrocław", 19.02.14).