Zanim cokolwiek poważnego osiągnął na boisku, zdobył już mistrzostwo świata. Umiejętnie kreowany wizerunek, podchwycony przez media z całego świata sprawił, że ludzie uwierzyli, że Brazylijczyk Neymar to nowy król futbolu. Mieliśmy lokalny medialny serial pt. „Tomek, który zatruł się grzybami“, teraz mamy „Madzia z Sosnowca i jej rodzice“, a w większej skali mamy piłkarski serial globalny. Zasady rządzą nimi wszystkimi takie same. Ktoś napisał, podchwycił, wielki klub się zainteresował, drugi wielki klub też. Jak tu o tym nie napisać? Skoro ci piszą, to jak możemy my tego nie napisać? A nuż rzeczywiście taki dobry, a my się skompromitujemy nic o nim nie pisząc. No, to dawaj tego Neymara. Redaktorze, jakie tematy przygotowałeś na najbliższy tydzień? Hmmm, nie wiem, może napiszę coś o transferze Neymara do Realu i Barcelony?
1. Leo Messi
(Piłkarze z miejsc 2 do 411 się nie liczą)
412. Neymar.