W niedzielę 16 czerwca w SOHO Factory, czyli w miejscu, które nazywa się bardzo światowo, ale na szczęście mieści się przy ul. Mińskiej 25 na warszawskiej Pradze, odbędzie się letni piknik, na którym będziemy mogli się poznać i porozmawiać. Warto przyjść, bo...
Dziennikarze z zawodu. Podróżnicy z namiętności i ciekawości świata
Piknik blogerów Natemat.pl zacznie się w SOHO Factory o 11 rano. A o 12:30 Sergiusz Pinkwart (połówka duetu blogerskiego Micuła&Pinkwart) będzie mówił o zaletach i wadach podróżowania w pojedynkę, z kumplem, z ukochaną i z całą rodziną.
O czym Państwu opowiem?
Zacznę od tego jak bardzo różni się samotne przemierzanie obcych nam kulturowo krajów, od innych rodzajów podróżowania. Przejechałem kiedyś z plecakiem Egipt, i to w trudnym dla tego kraju momencie, gdy turystów wypłoszyły zamachy terrorystyczne i jeden z najciekawszych, a może i nawet najciekawszy historycznie kraj świata, kompletnie opustoszał. Trzytygodniowa włóczęga była przeżyciem niemal mistycznym. I kosztowała mnie zaledwie sto dolarów. Tak dużo, bo w pewnym momencie zacząłem przemocą wciskać pieniądze ludziom, którzy uparli się mnie wozić i gościć za darmo.
Podróż z przyjacielem do Afryki, z wejściem na Kilimandżaro, jest jednym z moich najmocniejszych wspomnień. A wyjazd w męskim gronie ma chyba same zalety i tylko jedną wadę... Ale o tym porozmawiamy w niedzielę. W każdym razie na Zanzibarze spotkaliśmy z Maćkiem parę przyjaciół, którzy w podróży byli już dobrych kilka lat i wciąż nie chciało im się wracać do domów. Zrobiliśmy im zdjęcie, wyobrażając sobie, że być może i my kiedyś będziemy tak wyglądać i życzylibyśmy sobie, żeby mieć ich spokój i pogodę ducha.
Zazwyczaj jednak podróżujemy w parach mieszanych. Co ma liczne zalety, ale i czasem, jeśli para ma różne oczekiwania, bywa różnie... No w każdym razie ja mam szczęście i wyjazdy z Magdą mają same plusy.
Wyjazdy rodzinne z dziećmi należą do najbardziej skomplikowanych zadań z dziedziny logistyki, ale dają też sporo satysfakcji. Poza tym babcie jakoś w dzisiejszych czasach same wolą ruszyć w świat, niż piastować wnuki. Więc czasem trzeba wrzucić do wozu dzieci i pojechać tam, gdzie się da rozbić namiot. O jednej z takich podróży chcę w niedzielę opowiedzieć razem z moją córką Liwią.
Najprzyjemniejsze w podróży rodzinnej jest to, że nareszcie mamy czas na to, o czym zawsze marzyliśmy, a pilniejsze sprawy nie pozwalały nam na realizację tych planów. Na przykład turniej w petanque. W co jeszcze można, w co warto zagrać, a czym nie obciążać sobie głowy i samochodu, porozmawiamy w niedzielę o 12:30. SOHO Factory ul. Mińska 25. Zapraszam!
Po południu z Czytelnikami spotkają się także inni blogerzy Natemat.pl. O 15.00 opowie o dolach i niedolach szpiegów Aleksander Makowski
O 16.00 będzie mówił o elegancji Wojciech Szarski
O 18.00 przekona nas, że dobre wino może być i tanie i dobre Gabriel Matwiejczyk
A o 19.00 odbędzie się losowanie książek, m. in. mojego autorstwa.
To będzie ciekawy dzień!