
Wenzel Krautmann wygrał międzynarodowy turniej Magic the Gathering rozgrywany w Warszawie. Przyjechało do stolicy 970 graczy z całego świata. Zabawa trwała cały weekend, bo MtG to nie tylko sport, ale i styl życia.
REKLAMA
Dla niewtajemniczonych to kompletnie niezrozumiała gra karciana. Za to fani „medżika” potrafią całe dnie spędzać w fantastycznym świecie wyobraźni. Porozumiewają się swoim własnym językiem, który jest dla nich tak naturalny, że gracze z Chile, Niemiec, Polski i USA podczas rozgrywki nie czują żadnej bariery językowej. Dlatego międzynarodowe turnieje łączą jak mało który rodzaj sportu.
Emocje towarzyszące rozgrywaniu wojen wojsk czarodziejów i potworów są całkiem realne.
Choć gra się na prawdziwe pieniądze, to dla fanów MtG liczą się przede wszystkim punkty, które mogą zdobyć w ogólnej klasyfikacji. To one dają lepszą pozycję startową, niczym w tenisowym rankingu.
W hali Expo gracze mogli kupić wszystko, co im było potrzebne do szczęścia.
No może nie wszystko...
