Boże Narodzenie to piękny czas, który pachnie choinką, magią miłości i… dziesiątkiem pysznych potraw. Barszcz, żurek, kilka rodzajów pierogów, smażone ryby, krokiety, kapusta z grochem, ciasta – wszystko tak dobrze smakuje, że nie odmawiamy sobie niczego. I choć od przybytku głowa nie boli, to jednak żołądek już tak. Aby się przed tym uchronić, warto odpowiednio przygotować swój organizm, by w tym roku święta okazały się nie tylko radosne, ale przede wszystkim zdrowe.
Obżarstwo to nie tradycja!
Każdy doświadczył tego wielokrotnie – na wigilijnym stole pojawia się kolejna potrawa, a my już czujemy, że żołądek jest pełen. Rozum podpowiada nam, że w tym momencie należałoby odmówić, natomiast z ust naszych bliskich padają zachęty i wyrzuty. Jednym z najczęstszych jest odwołanie się do tradycji, która „nakazuje skosztować wszystkiego”. Dokładnie tak – skosztować, a nie doprowadzić swój organizm do choroby w wyniku przejedzenia.
Jednym z podstawowych sposobów zdrowego przeżycia świąt jest więc przede wszystkim umiar. Warto nacieszyć się smakiem ulubionych potraw, nakładając sobie małe porcje i jedząc z mniejszych talerzyków. Każdym kęsem warto delektować się odpowiednio długo, ponieważ informacja o sytości trafia do naszego mózgu z opóźnieniem. Dzięki tym trickom zjemy mniej, nie tracąc przyjemności z kosztowanych dań. Gdy mimo tego staniemy już na granicy przejedzenia, nie bójmy się powiedzieć „nie”. Idea świąt nie polega przecież wyłącznie na jedzeniu, ale na wspólnym przeżywaniu czasu, o czym warto przypomnieć biesiadnikom.
Zamień smażonego karpia na… zupę!
Świąteczne dania, choć są pyszne, bywają także ciężkostrawne. Czujemy się źle i ociężale, ponieważ nasz organizm po prostu nie radzi sobie z ich trawieniem. Aby uchronić siebie i swoich bliskich przed tym problemem, warto niektóre tradycyjne potrawy zastąpić… alternatywami w postaci zup.
Program Przemian, dzięki któremu tysiące Polaków trwale wygrało z nadwagą i otyłością, zakłada właśnie zastąpienie stałych pokarmów aromatycznymi wywarami, które nie tylko są smaczne, zdrowsze i lekkostrawne, ale także pomagają zachować piękną sylwetkę. Na tej stronie oraz na Instagramie (@niezla_zupa) można znaleźć świąteczne wersje przepisów, które pomogą zastąpić zupami niemal wszystko - smażone ryby, krokiety, a nawet… sernik! Takie alternatywy nie tylko są zdrowsze i bardziej lekkostrawne, ale także mają szansę stać się prawdziwym hitem i atrakcją dla gości.
Podkręć metabolizm
Bez względu na to, czy wybierzemy dania tradycyjne, czy ich zamienniki w postaci zup, warto przygotować swój organizm do pracy na zwiększonych obrotach. Szybszy metabolizm to większe tempo trawienia i spalania kalorii, dzięki czemu możemy uchronić się przed świątecznym przybraniem na wadze.
Jak to zrobić? Wprowadzając nową, bożonarodzeniową tradycję – ruch. Nie tylko przed świętami, ale także w ich trakcie, warto co jakiś czas odejść od stołu i ruszyć na krótki spacer. Czas na świeżym powietrzu wspomoże trawienie, a także pozwoli miło spędzić czas w rodzinnym gronie. Po takiej aktywności warto rozgrzać się, wykorzystując przyprawy, dodatkowo stymulujące metabolizm: pieprz, imbir, czosnek, chilli, kurkumę. Podnosząc temperaturę ciała przyspieszają proces spalania tłuszczu, a dodatkowo wspomagają trawienie.
Możemy je dodawać nie tylko do dań, ale także do naparów z ziół. Aby wspomóc przemianę materii warto pić miętę, rumianek, dziurawiec, morwę białą lub czystek. Dzięki zastosowaniu tych prostych, ale skutecznych zabiegów, święta mają okazję stać się nie tylko smaczne, ale prawdziwie radosne – nic nie cieszy przecież bardziej niż dobre samopoczucie, zdrowie i piękna sylwetka.
Monika Honory jest ekspertem holistycznego odchudzania i autorką Programu Przemian, dzięki któremu schudła 40 kilogramów i od kilku lat utrzymuje wagę. Celem Programu Przemian jest DBANIE O SIEBIE w wymiarze fizycznym, psychicznym i duchowym. Dzieli się wiedzą i inspiruje tysiące osób poprzez swoje książki, stronę www, fanpage, grupę na Facebooku i spotkania, organizowane w całej Polsce i za granicą.