Od dawna chciałam pojechać do Moskwy. Pewnie dlatego, że Rosja jest naszym bliskim sąsiadem i że łączy nas sporo wspólnej historii. W końcu udało się i w zeszłym tygodniu wylądowałam na lotnisku Sheremetyevo.
REKLAMA
Byłam na Placu Czerwonym, w Soborze Wasyla Błogosławionego, na Kremlu, na Arbacie i w muzeum Stanisławskiego. Jak na dwa dni całkiem nieźle.
Z trudem przeciskałam się przez wycieczki z Korei, Stanów Zjednoczonych, Francji, Japonii. Z Polski nie spotkałam nikogo...
Z trudem przeciskałam się przez wycieczki z Korei, Stanów Zjednoczonych, Francji, Japonii. Z Polski nie spotkałam nikogo...
"Zabawne" - to chyba najwłaściwsze słowo opisujące pamiątki-gadżety, które sprzedawane są turystom na straganach wokół Placu Czerwonego.
Wiekszość nawiązuje do byłego ZSRR, od czapek, kurtek wojskowych, matrioszek, po maski przeciwgazowe.
Wiekszość nawiązuje do byłego ZSRR, od czapek, kurtek wojskowych, matrioszek, po maski przeciwgazowe.
Zrobiłam sobie zdjęcie w jednej z takich czapeczek i zamieściłam je na Facebooku. Surrealistyczne przeżycie, taki „powrót do przeszłości“, że po 20 latach od obalenia komunizmu dla zagranicznych turystów pamiątką z Rosji jest sierp i młot oraz czapka oficera KGB.
I wtedy się zaczęło...
Jako pierwszy odezwał się jeden z większych portali plotkarskich, który zamieścił spory artykuł ze zdjęciem w mojej znanej już wszystkim czapce, informując swoich czytelników o moim niewybaczalnym faux pas:
“Lesz pozuje w futrzanej czapie z logo ZSRR”!!!
“Lesz pozuje w futrzanej czapie z logo ZSRR”!!!
Potem pojechał po mnie inny tabloid, który na pierwszej stronie swojego internetowego wydania napisał:
“Natalia Lesz w czapce z KOMUNISTYCZNYMI symbolami”,
i dalej “Natalia na zdjęciu ma czapkę, na której znajduje się komunistyczny symbol sierp i młot.”
Na zakończenie zadaje bardzo poważne, jak na ten dziennik, pytanie:
“Co o tym sądzicie? Czy Natalia rzeczywiście powinna odświeżyć swoją wiedzę historyczną?”
Po takiej zachęcie mogłam też przeczytać: “Natalia – jesteś Ruskiem, czy Polakiem?” „Skoro jest sierp i młot to teraz kolej na zdjęcie w czapce ze swastyką! :)”
“Natalia Lesz w czapce z KOMUNISTYCZNYMI symbolami”,
i dalej “Natalia na zdjęciu ma czapkę, na której znajduje się komunistyczny symbol sierp i młot.”
Na zakończenie zadaje bardzo poważne, jak na ten dziennik, pytanie:
“Co o tym sądzicie? Czy Natalia rzeczywiście powinna odświeżyć swoją wiedzę historyczną?”
Po takiej zachęcie mogłam też przeczytać: “Natalia – jesteś Ruskiem, czy Polakiem?” „Skoro jest sierp i młot to teraz kolej na zdjęcie w czapce ze swastyką! :)”
Według tabloidu powinnam przed włożeniem czapki na głowę obowiązkowo pomyśleć o rozbiorach, 17 września 1939 roku, Katyniu, Stalinie i wszystkich pierwszych sekretarzach byłego ZSRR, Smoleńsku i ruskiej mafii...
Każdy ma swoich idoli i życiowych przywodców. Dla niektorych to Kuba Wojewodzki, Robert Pattinson czy Dr. Dre.
Ja na pewno mam Marksa, Lenina i Stalina, a moje ulubione lektury z czasów młodości (oprócz „Trybuny Ludu“ ) to „Opowieść o prawdziwym człowieku“ Borysa Polewoja, czy “Jak hartowała się stal” Mikołaja Ostrowskiego. To te perły literatury, ukształtowały zapewne moją wrażliwość i światopogląd. Prawie tak samo mocno jak "Dzieci z Bullerbyn".
Na wigilię czekam zawsze na czerwoną gwiazdkę i “dziadka mroza”.
Na wigilię czekam zawsze na czerwoną gwiazdkę i “dziadka mroza”.
Śmiać się, czy płakać?
Dlaczego Rosja musi niektórym kojarzyć się tylko z tym, co skończyło się bezpowrotnie dwie dekady temu? Oczywiście, powinniśmy pamiętać o naszej historii, ale nie bądźmy przy tym śmieszni.
Co mają wspólnego tandetne pamiątki z sierpem i młotem do tego jak powinniśmy chociaż starać się patrzeć dziś na współczesną Rosję?
A może te “pamiątki” świadczą o tym, że w Rosji odradza się komunizm w swoim najgorszym wydaniu? Idąc tym tropem dojdziemy niechybnie do smoleńskiej mgły i bomby z helem.
A może te “pamiątki” świadczą o tym, że w Rosji odradza się komunizm w swoim najgorszym wydaniu? Idąc tym tropem dojdziemy niechybnie do smoleńskiej mgły i bomby z helem.
Nie byłam, nie jestem i pewnie nie będę miłośniczką Rosji, ale czy rzeczywiście warto dziś młodych Polaków (jak i młodych Rosjan) karmić stereotypami i niekończącą się nienawiścią o swoim jakby nie było najbliższym sąsiedzie?
“Natalia – jesteś Ruskiem, czy Polakiem?”
