Reklama.
Budowa autostrady z Łodzi na Śląsk,
Dokończenie A2 do wschodniej granicy,
Wygodne ekspresówki z Warszawy do Gdańska, Lublina, Krakowa, Białegostoku oraz z Poznania do Wrocławia,
Ekspresowe wylotówki z Warszawy (m in. koniec z zakorkowanymi Jankami),
Budowa wschodniej obwodnicy Krakowa,
Dokończenie budowy obwodnicy Warszawy (z tunelem pod Ursynowem).
Przedłużenie drugiej linii warszawskiego metra.

To jedne z najważniejszych projektów infrastrukturalnych, które czekają na pieniądze z nowego budżetu UE. Jeśli uda nam się wynegocjować 300 miliardów złotych to możemy być spokojni - te i wiele innych inwestycji uda się zrealizować a przebudowa naszego kraju zostanie w ciągu najbliższych dziesięciu lat dokończona.
To jednak nie wszystko, bo Nie chodzi tylko o liczbę 300 miliardów złotych, która dla mediów jest bardzo łatwym hasłem. Chodzi też o zasady na jakich uzyskamy te pieniądze. Na jakim poziomie będą finansowane projekty drogowe? Jeśli byłby za niski (np 50%) to będzie źle, bo nie będziemy mieli pieniędzy na wkład własny (nie możemy się bardziej zadłużyć). Ten poziom musi zostać więc utrzymany na wysokim poziomie, gdyby udało się ustalić wysoki poziom dofinansowania dla projektów kolejowych to już w ogóle byłoby wspaniale.
Ma rację premier Tusk mówiąc, że jest to najważniejsze zadanie jakie kiedykolwiek przed nim stanęło.
Trzymam za niego kciuk, trzymam kciuki za Polskę.