
Podkomisja smoleńska (podKBWLLP), czyli topniejąca powoli grupirowka znajomych nadpremiera, ogłosiła ostatnio swe głębokie przekonanie, że tupolew PLF 101 w dniu 10.04.10 przy brzozie lekarza Bodina zwanej słusznie feralną brzozą, miał mały kąt natarcia AoA = 5,5 stopni (od ang. Angle of Attack). Zostałem wczoraj zapytany przez redakcję Czarno na Białym TVN24 czy to prawda. Dlaczego taka wartość została ogłoszona i jaka była wg mnie wartość kąta natarcia po urwaniu końcówki lewego skrzydła na brzozie. Jako rozszerzenie mojej krótkiej wypowiedzi przypomnę znane każdemu dobremu pilotowi i każdemu studentowi 1-go roku inżynierii lotniczej fakty o kącie natarcia, różne metody jego ustalania m.in. w przypadku smoleńskim. Krótko wspomnę także tło polityczne obecnej, rozpaczliwej walki podKBWLLP o zaostrzenie kąta natarcia.
nz = L/(gM) = CL A ρV^2 /(2gM),
CL ~ CLa (AoA - a0),
Można też użyć diagramow schematycznych z rys. 1.5 u Behtira (1977) dla oszacowania CL i jego pochodnej aerodynamicznej CLa, ale to już zrobiono w s24 sto razy w latach 2012..2014 i nie ma co powtarzać tego ćwiczenia. Da ten sam wynik, a teoria skrzydła skończonego z pierwszej połowy ubiegłego wieku nam tu zupełnie wystarczy.
AoA ~ (-6.5 stopnia) + (1.51...1.55)/4.9 radiana = 11.1...11.6 stopnia. Zaokrąglając:
NONSENSY PROPONOWANE PRZEZ PODKOMISJĘ
Lpodkom = 73 T
Jak ciężkim trzeba być nieprofesjonalistą, żeby proponować takie bajki? Możemy to łatwo oszacować liczbowo ;-). Różnica siły nośnej pomiędzy podstawową inzynierią lotniczą a oszacowaniem parówkowym wynosi bowiem ~110 T - 73 T = 37 T. Podkomisja mylili się aż o jedną trzecią!
______________________________________
PRZYPISY i LITERATURA
