Ekspedientka w Zabrzu postrzelona przez mężczyznę z legalnie posiadanej broni. Inny mężczyzna zastrzelił swoją żonę i popełnił samobójstwo. To przypadki z ostatnich tylko kilku tygodni. Przyjmując logikę tych, którzy dzisiaj głośno lobbują za ułatwieniem do broni palnej do tragedii by nie doszło, bo ofiary mogłyby wyciągnąć swoje pistolety i stanąć w obronie własnej.
Projekt, który w efekcie szeroko otworzy dostęp do broni palnej jest nie tylko zły i nieodpowiedzialny. Jego efekty mogą mieć skutki mierzone liczbą zabitych z broni, którą będą posługiwali się przypadkowi ludzie. To już nie policja, a starosta ma nadzorować wydawanie pozwoleń. Jednocześnie to policja nadal ma dbać o bezpieczeństwo bez wpływu na to, kto i gdzie na danym terenie posiada śmiercionośną broń. Zwracam uwagę na fakt, że im więcej broni będzie pojawiało się w obrocie „legalnym” tym więcej będzie jej na tzw. czarnym rynku. Przedmioty bowiem potrafią zaginąć, a w szczególności te bardzo pożądane. Od początku lat 90 zaginęło 40 tysięcy sztuk broni i do tej pory nie wiadomo, gdzie są i co się z nimi dzieje.
Ustawa wprowadza również definicję „obywatelskiej karty broni”. Nazwa może się podobać, bo kojarzy się np. obywatelskim budżetem, a przecież obywatele wiedzą lepiej, co jest dla nich dobre, a co nie. Tyle, że w przypadku broni palnej rozwiązanie to prowadzi nas bardziej do „dzikiego zachodu” niż cywilizowanych rozwiązań. Karta pozwoli na łatwy dostęp zarówno do broni gazowej, jak i do strzelby, której sam odrzut przy wystrzale jest tak silny, że nie umiejącej się z nią obchodzić osobie może strzaskać bark. Ograniczeniem nie będzie już alkoholizm i choroba psychiczna. Wystarczy akceptacja lekarza rodzinnego, który bardzo często nawet nie wie o istnieniu swoich pacjentów bądź zna ich tylko z rejestru.
Wnioskodawcy chcą dać również pozwolenie nieograniczone w czasie. Powołują się na to, że „obywatel zdrowy psychicznie ma prawo mieć broń”. Czy zdrowie psychiczne jest dane raz na zawsze? Z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że część polityków wchodzi do Sejmu zdrowa, a następnie zachowuje się tak, jakby postradała zmysły i powinna zasięgnąć porady odpowiedniego specjalisty.
Zwracam też uwagę na fakt, że „projekt poselski” to tak naprawdę ustawa napisana przez jedno ze stowarzyszeń działających na korzyść szerszego dostępu do broni. Partia polityczna (która udaje, że partią nie jest) staje się lobbystą. Przedstawiciele wspomnianego stowarzyszenia odwiedzili także moje biuro poselskie. Ich fascynacja i podniecenie związane z dostępem oraz posiadaniem broni palnej tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że ta ustawa musi zostać zablokowana. Posłance Annie Siarkowskiej, która proponowała „wystrzałowy challenge” zabrakło m.in. wyobraźni. Co się stanie, jeśli ktoś zaproponuje wystrzałowy challenge polegający na tym, aby z ukrycia strzelać do ludzi? Takie to niewiarygodne? Wystarczy pójść o krok dalej i tragedię mamy gotową.
Nie chcemy śmierci jakiegokolwiek dziecka, jakiejkolwiek matki, żony czy męża. Nowoczesna jako jedyny klub złożyła wniosek o odrzucenie projektu. Dziwi mnie to, że inne kluby nie poszły tą drogą. Posiadanie broni to przede wszystkim ogromna odpowiedzialność, a nie tylko prawo. Wnioskodawca nie daje żadnej gwarancji, że broń mająca służyć do obrony domu nie zostanie wyniesiona na ulicę i wykorzystana do wymierzenia „sprawiedliwości”.
Strzelaniny w USA bardzo nam spowszedniały, bo słyszymy o nich zbyt często. Za każdym takim newsem kryją się ludzkie tragedie. Polacy nie muszą być w tym przypadku mądrzy po szkodzie, a wnioskodawcy związani ze złym projektem powinni zrozumieć swój błąd zanim ktoś kogoś zastrzeli na ulicy z broni, którą posiada dzięki nowym przepisom.
Fascynacja bronią zależy od tego, po której stronie lufy znajdziemy się w krytycznym momencie. Nowoczesna będzie rozmawiać ze wszystkimi o możliwych rozwiązaniach, ale naszym zdaniem Polska może być bezpiecznym i praworządnym krajem bez samozwańczych szeryfów, jak wymarzyli sobie posłowie z Kukiz15. Nie pozwólmy się pozabijać na ulicach i w domach tylko dlatego, że ktoś pod przykrywką fałszywego liberalizmu chce rozdać wszystkim strzelby.