Prezydent Gauck odwołał swoja wizytę na Ukrainie. Nie zrobił tego „dyplomatycznie” i po cichu, lecz przeciwnie – głośno i z dużym wyprzedzeniem. W ten sposób wyraził swój protest przeciwko postępowaniu władz ukraińskich wobec byłej premier Julii Tymoszenko. Przekazał prezydentowi Ukrainy Janukowiczowi wyraźny sygnał, że zamykanie do więzień politycznych przeciwników i używanie wobec nich fizycznej przemocy w żaden sposób nie mieści się w demokratycznych standardach dzisiejszej Europy.
Znamienny gest odmowy prezydenta Gaucka bardzo czytelnie wyróżnia się z tła miałkich reakcji innych przywódców europejskich, w tym – niestety – i polskich. Europejscy politycy powinni pójść za przykładem Gaucka – bo tylko jednolitością takich zachowań można wpłynąć na ukraińskie władze.
Gauck przypomina Europie, że polityka to nie tylko gra interesów, ale także sprawa godności i przyzwoitości.