Współprzewodniczący Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa. Poseł na Sejm I, V i VI kadencji, poseł do Parlamentu Europejskiego VII kadencji. Były Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu RP.
Dziś rano, przy pełnej auli Uniwersytetu Warszawskiego, miałem przyjemność otwierać pierwszą odsłonę wyjątkowej inicjatywy dziesięciu czołowych szkół wyższych w Polsce. Uczelnie te, których listę będą mogli Państwo wkrótce znaleźć na mojej stronie, wspólnie postanowiły zorganizować dziesięć seminariów oceniających z różnych perspektyw naszą obecność w Unii. O wyjątkowości przedsięwzięcia decyduje to, że zaproszeni eksperci podejmą się oceny pod kątem pozycji politycznej, poprzez kwestie gospodarcze i w końcu aspekty społeczno-kulturowe – między innymi wpływu Europy na polską tożsamość narodową.
Rola uczelni w przekształcaniu Polski w kraj innowacyjny – z nowoczesną nauką współpracującą z biznesem – jest kluczowa. Celem polityków nie tylko w przyszłej kadencji, ale w całej kolejnej dekadzie, musi być dopuszczenie młodej generacji do współdecydowania o tym, w którym kierunku powinna rozwijać się nasza ojczyzna. Podstawowe pytanie jakie musimy sobie zadać to: do jakiego model rozwoju dążymy? W ramach Unii Europejskiej stworzyliśmy mechanizm, przyjmujący rozwiązania z Zachodu. Czy możemy ten trend zrównoważyć? I jak to zrobić? To jest esencja tego wielkiego pytania jak „wcielić” w Polsce innowacyjność.
Chcemy i będziemy to mocno akcentować, aby coraz więcej decyzji strategicznych dotyczących polskiej gospodarki było podejmowanych nad Wisłą. To jest, w moim przekonaniu, rzecz zasadnicza, bo wskaże nam drogę do celu. A jest nim oczywiście poszukiwanie odpowiedzi na pytanie w jaki sposób możemy dojść do tego centrum decyzji o Europie nazywanego czasem twardym jądrem UE. Mam świadomość, że część rozwiązań znajduje się w sferze strukturalnej – zależy od tego czy wejdziemy do strefy euro. Ale myślę, że to jądro, ten fundament jest głębiej, tkwi gdzie indziej.
Okazją do dzisiejszego spotkania jest dziesiąty rok polskiego członkostwa w Unii. Fakt, że organizatorzy jako reprezentanci elity polskich naukowców zgadzają się, że bilans naszej obecności jest pozytywny niezwykle mnie krzepi. Piszę ten tekst, bo podobne inicjatywy muszą być pod szczególną opieką polityków. Nasi studenci mają olbrzymi potencjał i musimy szukać możliwie wielu okazji do wsparcia ich ambicji. Będę o tym przypominał po wielokroć, bo dziś już nie ma żadnych wątpliwości, że wybory do europarlamentu będą starciem przede wszystkim euroentuzjastów i mniejszych lub większych eurosceptyków. Dlatego właśnie fakt, że przy okazji seminarium na Uniwersytecie Warszawskim brakuje wolnych miejsc, napawa mnie optymizmem. Dziękuję bardzo organizatorom dzisiejszego seminarium i zapraszam wszystkich do aktywnego udziału w dyskusji nad dorobkiem Polski w UE w minionej dekadzie. Polskie pięć minut w UE ciągle trwa. A troską nas wszystkich powinno być to, żeby ich nie zmarnować. I to w Państwa głosach, wysokiej frekwencji i przemyślanym wyborze swoich reprezentantów, leży klucz do sukcesu Polski.