Miał Fakt wieloryba w Wiśle i wampiry pod białoruską granicą. Pozazdrościł mu Superexpress i straszy czytelników zabójczym barszczem Sosnowskiego. W sobotnim wydaniu czytamy, że "rozplenił się na Mazurach, jest wszędzie". Jako lokalny patriota czuję się w obowiązku zdementować: turyści przyjeżdżajcie, nie bójcie się! Barszcz was nie zaatakuje!
Tekst linka
"Barszcz rozplenił się na Mazurach, jest wszędzie, przenosi się z powiatu na powiat" - straszy Superexpress. Na dowód pokazuje panią Danutę z Wójtówka koło Jezioran. Kobieta pokazuje na zdjęciu podrapane nogi, które "poparzyła kilka lat temu, a rany wciąż nie chcą się goić". Akurat gmina Jeziorany leży na Warmii, nie na Mazurach, ale kto by się przejmował takimi szczegółami. Czytamy dalej: "gdy barszcz kwitnie, nie można oddychać. Pani Danuta ma tak zatruty organizm (barszczem), że zaczyna tracić wzrok (...) Kilkumetrowe rośliny wdzierają się coraz bliżej domów. Wycinanie ich nic nie daje". Co więcej, chwast "niedługo opanuje całą Polskę". No horror po prostu! Tylko dlaczego na kolejnym zdjęciu zatruta pani Danuta stoi po kolana w zagonie barszczu Sosnowskiego?
Wygląda na to, że Superexpress musi tracić czytelników i co gorsza tematy, w sezonie ogórkowym goniąc za tanią sensacją. Na okładce tego samego wydania publikuje zdjęcie Czesława Kiszczaka w majtkach, na terenie jego prywatnej posesji. Kiszczak w żadnym wypadku nie jest z mojej bajki, ale każdy ma prawo do zachowania godności. Oczywiście artykuł o barszczu po części jest śmieszny, po części jednak szkodliwy. Ktoś może bowiem rewelacje wziąć na poważnie i wykreślić Warmię i Mazury z wakacyjnych planów. Pomyśli: nie dość, że komary, to jeszcze śmiercionośny barszcz, który jest wszędzie, truje na lata i na odległość...
Barszcz Sosnowskiego faktycznie może poparzyć, faktycznie jest żywotną rośliną, faktycznie rośnie na przedmieściach Olsztyna, rośnie jednak w tym samym miejscu przynajmniej od 20 lat i jakoś nie rozrósł się na całe miasto. Jerzy Urban powiedział kiedyś "Nieprawda pomieszana z prawdą smakuje najlepiej". Zawsze należy jednak zadbać o właściwe proporcje.