Reklama.
W Waszyngtonie „właśnie co” zakończyło się powtórne zaprzysiężenie Baraka Husaina na prezydenta. Tym samym, oficjalnie rozpoczęła się druga kadencja, pierwszego czarnoskórego a 44-tego z kolei prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki. A skoro jest tak zacna ku temu okazja, o Baraku Husainie Obama raz jeszcze, słów kilka.
B.H.O. od początku zaistnienia na najwyższej półce sceny politycznej wzbudzał ba wzbudza nadal, mieszane i co najmniej gorące uczucia. Powodem jest jego osobliwa dwojakość, a może nawet bardziej … brak jednolitości.
Krytycy jego prezydentury formowali od lat teorie spiskowe, zarzucając Obamie jego nie-amerykańskość. Miała się ona brać przede wszystkim z niedoprecyzowanego miejsca narodzin Pana Prezydenta. Inni anty-fani wysuwają na pierwszy plan kwestie wyznania amerykańskiej głowy państwa. Jego drugie islamskie imię oraz kilkuletni indonezyjski epizod w życiorysie, poddają wątpliwości nie tyle chrześcijańskie sympatie co z pewnością religijne korzenie oraz przeszłość prezydenta Obamy.
I jest w tym trochę prawdy o byłym Barrym Soetoro, jako że pod takim nazwiskiem funkcjonował na archipelagu obecny prezydent USA.
Zwłaszcza gdy bierze się pod uwagę kwestie rzekomej adopcji Obamy przez drugiego męża swojej matki Ann oraz zasady nadawania i posiadania jednego i tylko jednego obywatelstwa osób mieniących się Indonezyjczykami. A takim musiał wszak być przybrany syn Indonezyjczyka.
Z drugiej jednak strony nie zmienia to absolutnie faktu, iż ten którego w Nowym Jorku nazywają prezydentem najmniej amerykańskim na Jawie, Borneo i Sumatrze określany jest najbardziej indonezyjskim prezydentem Stanów Zjednoczonych . Może wiec prezydent Obama jest już nie tylko prezydentem swego kraju a przede wszystkim pierwszym prezydentem globalnym?
Podczas wyborów prezydenckich, kibicowano mu w Dżakarcie podobnie jak to się czyni podczas meczów piłkarskich w stosunku do F.C. Liverpool czy Borusii Dortmund.
Szkoła Podstawowa nr 1 do której chodził młody B.H.O. w stołecznej dzielnicy Menteng, wita gości pomnikiem małego Barrego bawiącego się z motylkiem.
Tutaj pamięta się przede wszystkim to, iż ten sam mały Obama, który uganiał się kiedyś za piłką po ulicach stolicy Indonezji, jest dzisiaj głową światowego mocarstwa oraz laureatem pokojowego nobla.
Podczas pierwszych odwiedzin obamowskiego Air Force One na archipelagu, Indonezyjczycy spijali z ust dorosłego już Barrego, każde słowo wypowiedziane w języku bahasa, szczycąc się tym i wzruszając na przemian.
Bo tak to już jest z Barakiem Obamą. Nikt do końca nie wie, amerykański ci On czy kenijski, katolicki czy islamski, Barak Husain czy ….. Barry Soetoro, ponieważ : Obama nie Jednoma imię.
B.H.O. od początku zaistnienia na najwyższej półce sceny politycznej wzbudzał ba wzbudza nadal, mieszane i co najmniej gorące uczucia. Powodem jest jego osobliwa dwojakość, a może nawet bardziej … brak jednolitości.
Krytycy jego prezydentury formowali od lat teorie spiskowe, zarzucając Obamie jego nie-amerykańskość. Miała się ona brać przede wszystkim z niedoprecyzowanego miejsca narodzin Pana Prezydenta. Inni anty-fani wysuwają na pierwszy plan kwestie wyznania amerykańskiej głowy państwa. Jego drugie islamskie imię oraz kilkuletni indonezyjski epizod w życiorysie, poddają wątpliwości nie tyle chrześcijańskie sympatie co z pewnością religijne korzenie oraz przeszłość prezydenta Obamy.
I jest w tym trochę prawdy o byłym Barrym Soetoro, jako że pod takim nazwiskiem funkcjonował na archipelagu obecny prezydent USA.
Zwłaszcza gdy bierze się pod uwagę kwestie rzekomej adopcji Obamy przez drugiego męża swojej matki Ann oraz zasady nadawania i posiadania jednego i tylko jednego obywatelstwa osób mieniących się Indonezyjczykami. A takim musiał wszak być przybrany syn Indonezyjczyka.
Z drugiej jednak strony nie zmienia to absolutnie faktu, iż ten którego w Nowym Jorku nazywają prezydentem najmniej amerykańskim na Jawie, Borneo i Sumatrze określany jest najbardziej indonezyjskim prezydentem Stanów Zjednoczonych . Może wiec prezydent Obama jest już nie tylko prezydentem swego kraju a przede wszystkim pierwszym prezydentem globalnym?
Podczas wyborów prezydenckich, kibicowano mu w Dżakarcie podobnie jak to się czyni podczas meczów piłkarskich w stosunku do F.C. Liverpool czy Borusii Dortmund.
Szkoła Podstawowa nr 1 do której chodził młody B.H.O. w stołecznej dzielnicy Menteng, wita gości pomnikiem małego Barrego bawiącego się z motylkiem.
Tutaj pamięta się przede wszystkim to, iż ten sam mały Obama, który uganiał się kiedyś za piłką po ulicach stolicy Indonezji, jest dzisiaj głową światowego mocarstwa oraz laureatem pokojowego nobla.
Podczas pierwszych odwiedzin obamowskiego Air Force One na archipelagu, Indonezyjczycy spijali z ust dorosłego już Barrego, każde słowo wypowiedziane w języku bahasa, szczycąc się tym i wzruszając na przemian.
Bo tak to już jest z Barakiem Obamą. Nikt do końca nie wie, amerykański ci On czy kenijski, katolicki czy islamski, Barak Husain czy ….. Barry Soetoro, ponieważ : Obama nie Jednoma imię.