Na początku października Gosia i Natalia, edukatorki Pontonu, odwiedziły Amsterdam, by świętować trzydziestolecie istnienia holenderskiej organizacji Mama Cash i dowiedzieć się, jakie są doświadczenia Holandii w zakresie edukacji seksualnej.
W 1983 r. pięć Holenderek założyło fundację mającą wspierać i aktywizować kobiety w walce o niezależność, przełamywanie stereotypów płci oraz budowanie kultury pokoju. W ciągu tych trzydziestu lat mała holenderska organizacja rozrosła się na tyle, by móc wspierać finansowo organizacje pozarządowe z całego świata zajmujące się prawami kobiet i osób trans, prawami seksualnymi oraz edukacją seksualną. Mama Cash od trzech dekad realizuje wizję, którą założycielki organizacji przyjęły na początku istnienia : każda dziewczynka i każda kobieta powinna mieć prawo i możliwość do dokonywania własnych wyborów , decyzji , kontroli nad swoim ciałem tak, by mogła w pełni i na równi z innymi uczestniczyć w tworzeniu sprawiedliwego, zrównoważonego i pełnego pokoju świata.
Trzydzieste urodziny Mama Cash były okazją do zapoznania ze sobą organizacji pozarządowych, które od lat w swoich lokalnych społecznościach działają głównie dzięki wsparciu holenderskiej fundacji. Edukatorki Pontonu zostały poproszone, by wspólnie z trenerkami z holenderskiego sklepu dla kobiet Mail&Female poprowadzić warsztaty i podzielić się doświadczeniami z pracy na rzecz rozpowszechniania rzetelnej edukacji seksualnej w Polsce. W czasie naszej części warsztatu opowiedziałyśmy licznej publiczności o działaniach Pontonu, o naszych celach, wyzwaniach i przeszkodach, które napotykamy podczas codziennej pracy.
Po wysłuchaniu prezentacji publiczność miała do nas wiele pytań; była ciekawa, jak zmierzamy się z trudnościami, i wyraziła uznanie dla naszych działań. Na zakończenie poprosiłyśmy uczestniczki warsztatów o dokończenie zdania "Edukacja seksualna w Polsce powinna być obowiązkowa , ponieważ..." Liczba odpowiedzi bardzo nas zaskoczyła. Wśród nich możemy znaleźć : "Edukacja seksualna w Polsce powinna być obowiązkowa, ponieważ wyedukowane dziecko jest bezpieczniejsze, a wiedza to siła"; "(...) seks nie jest powodem do wstydu ani strachu"; "(...) dostęp do wiedzy to prawo człowieka, zwłaszcza prawo do wiedzy o seksualności, która pomaga ustrzec się przed przemocą seksualną, infekcjami i chorobami".
Trudno nie zgodzić się z opiniami naszych holenderskich koleżanek i kolegów – mają oni świadomość, jak bardzo potrzebna jest wiedza na temat seksualności, i mogą pochwalić się doświadczeniem we wprowadzaniu i realizowaniu całościowej edukacji seksualnej.
Edukacja seksualna w Holandii jest obowiązkowa i jest jedną z najlepiej opracowanych na świecie. Programy edukacyjne są finansowane przez rząd, przygotowywane przez ekspertów i ekspertki oraz konsultowane ze szkołami. Warto wspomnieć, że liczba nastoletnich ciąż w Holandii jest jedną z najniższych w Europie, a ostatnio do organizacji Rutgers WPF po pomoc zwróciły się angielskie szkoły, które zmierzają się z problemem nastoletnich ciąż i poszukują dobrych rozwiązań edukacyjnych. Przy okazji urodzin Mama Cash my również postanowiłyśmy odwiedzić organizację Rutgers WPF, która zajmuje się prawami i zdrowiem seksualnym, przygotowuje programy edukacyjne dla młodzieży, rodziców i nauczycieli/lek oraz stoi na straży realizowania programów obowiązkowej edukacji seksualnej w szkołach.
Miałyśmy wielką przyjemność spotkać się z osobą odpowiedzialną za tworzenie podręczników i programów dla najmłodszych (od 4 r.ż.). Holenderska edukacja seksualna dla maluchów nie ma nic wspólnego z tym, czego obawiają się przeciwnicy edukacji seksualnej w Polsce. Żaden nauczyciel ani nauczycielka nie każe się dzieciom rozbierać, dotykać i nie namawia do masturbacji. Nikt nie zachęca dzieci do korekty płci ani nie każe chłopcom malować paznokci. Zamiast tego rozmawia się z dziećmi o tym jak wygląda ciało, jak nazywają się jego poszczególne części, wyjaśnia się różnice w wyglądzie. Co najważniejsze, tłumaczy się też, że niezależnie od wyglądu, płci, stanu zdrowia czy stopnia sprawności wszyscy jesteśmy równi i zasługujemy na szacunek. Taka edukacja seksualna pomaga promować równość płci, chroni przed przemocą seksualną i kształtuje pozytywne nastawienie do własnego ciała i seksualności, pomaga umacniać więzi pomiędzy rodzicami/rodzicem/opiekunami a dzieckiem.