Media i Reklama, hotelarstwo i rekreacja, dyplomata
Wraz z kilkoma osobami z Polski byliśmy świadkami wizyty Ojca Świętego Benedykta XVI w Havanie. Wizyta specjalna, niecodzienna, odbywająca się po kilkunastu latach od wizyty "naszego" Jana Pawła II. Na mszy Św. pojawili się wszyscy najważniejsi przedstawiciele władz kubańskich, włącznie z Prezydentem Raulem Castro. Po mszy doszło do uściśnięcia dłoni pomiędzy Benedyktem XVI a Raulem Castro. W asyście swojego ochroniarza podszedł po schodach do ołtarza, do Ojca Świętego i przez chwilę rozmawiali. Msza odbywała się na Placu Rewolucji: po jednej stronie ołtarz, na przeciwko niego monumentalne konstrukcje / ryciny stalowe, podobizny Che oraz Fidela Castro. Msza przyjęta z wielkim aplauzem. Upał niemiłosierny.
Po mszy, w Nuncjaturze w Havanie doszło do historycznego, prywatnego spotkania Fidela Castro, jego synów z Ojcem Świętym Benedyktem XVI. Spotkanie pełne serdeczności. Elementy tego spotkania można znaleźć na youtube.
Dzień przed Mszą Św. odbyła się msza w Katedrze havańskiej, odprawiana przez Arcybiskupa Miami. Większość osób zgromadzonych to także Kubańczycy z Miami. Padło kilka mocnych słów, msza była pewnego rodzaju manifestem.
Jestem w Havanie co jakiś czas już od kilku lat. Nie pamiętam już dawno, aby na miejscu była taka mobilizacja jak podczas tej wizyty. Ciekawe czy to wydarzenie będzie miało jakieś znaczenie dla najbliższych i dalszych losów Kuby?