Zwycięstwo Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich paradoksalnie jest wielką szansą dla SLD na jesieni. Bowiem dwie prawicowe partie podzieliły się teraz władzą.
Kocham czytać. Lubię pisać. Moje serce bije po lewej stronie. I co ciekawe, od urodzenia. https://twitter.com/PrzemekPrekiel
Po wyborczej klęsce w Platformie Obywatelskiej z pewnością zaczną się rozliczenia. Wszyscy pamiętamy, że Bronisław Komorowski miał wygrać w I turze, że cieszył się zaufaniem niemal 80% Polaków. Tę obłudę było widać i szeroki front od Michnika do Giertycha przegrał. Popłoch wyborczej klęski może odcisnąć się pozytywnie dla lewicy. Dlaczego? Otóż liberalni światopoglądowo wyborcy, których kuła w oczy obłuda PO, mogą w końcu przerzucić swoje głosy na SLD, które konsekwentnie, nie tylko przed wyborami, opowiada się za związkami partnerskimi, jest za in vitro. Jeśli zmienia się swoje poglądy na kilkanaście dni przed wyborami, to nie może zadziałać. Prezydent Bronisław Komorowski padł ofiarą fatalnych rządów własnej partii. Sam zresztą był arogancki i butny, mówiąc m.in.” Wszyscy inni kandydaci, poza mną, są zastępczy”. Tak się ludzi traktować nie może.
Wyborcy prezydenckie nie są najważniejszą bitwą w tym roku. Ta bowiem rozstrzygnie się na jesieni. W Polsce to premier skupią realną władzę. PiS z pewnością poczuł wiatr w żagle. Jeszcze kilka histerycznych apeli Adama Michnika, takich jak o „aksamitnej drodze do dyktatury” a partia Jarosława Kaczyńskiego ma zwycięstwo w kieszeni. Zadanie dla SLD na dziś to odczarowanie mitu socjalnego PiS-u. Jej twarzą stał się dziś prezydent-elekt, wcześniej działacz Unii Wolności, czyli kolega Leszka Balcerowicza. To należy na każdym kroku podkreślać i przypominać. Jak również fakt, gdy podczas rządów PiS, partia ta zrobiła mega prezent najbogatszym Polakom, likwidując trzecią stawkę podatkową. Twarzą rzekomego socjalnego PiS-u była wówczas siostra Donalda Tuska, Zyta Gilowska, która trudno posądzić o lewicowa skłonności w gospodarce. Andrzejowi Dudzie z pewnością nie uda się spełnić wszystkich wyborczych obietnic. To trzeba wykorzystać.
W Polsce ogromną rolę odgrywa polityka historyczna, która rzutuje na poziom debaty publicznej. Partia, która nie realizuje swojej polityki historycznej, jest bez ideowa i w zasadzie bez znaczenia. SLD, jako jedyna partia, nie odcina się od dorobku Polski Ludowej, która odbudowała z ruin państwo. To wówczas budowano wielkie zakłady pracy, zlikwidowano analfabetyzm, który był plagą idealizowanej II RP. Gdyby nie dorobek PRL-u , Leszkowi Balcerowiczowi trudno byłoby cokolwiek prywatyzować z prostego powodu- nie byłoby po prostu co. Polska lewica ma piękne tradycje, także przedwojenne. To Ignacy Daszyński z PPS był pierwszym premierem po odzyskaniu niepodległości. To lewica zagwarantowała kobietom prawo wyborcze. Lewica nie jedno ma imię, ukazywanie pozytywnych walorów lewicy niepodległościowej i wielkiego pozytywnego dorobku Polski Ludowej, to klucz do zdobycia szerokich mas społecznych.
W obecnej kadencji SLD okazał się socjaldemokratyczną opozycją. Nie ma się czego wstydzić. Należy zaprezentować swój dorobek z podniesiony czołem!