mat. inf. Rajza po Kato
mat. inf. Rajza po Kato

Póki za oknami śnieg, a w kalendarzu zima, szukamy miejskich form spędzania czasu w bliskim otoczeniu białego (lub trochę szarego) puchu. Jak się okazuje przy odrobinie dobrej woli można w Katowicach znaleźć alternatywę dla alpejskich stoków i szusowania hen daleko stąd.

REKLAMA
Na początek - Sopelek
Katowicka Kostuchna to nie tylko spektakularna hałda, z której, przy dobrej pogodzie, można zobaczyć Tatry. Dzielnica, jako jedyna w mieście, oferuje mieszkańcom wyciąg narciarski i stok. Wyciąg o uroczej nazwie “Sopelek” powstał w 1986 roku z inicjatywy jednego z pracowników kopalni Murcki, który zaprojektował go z myślą o własnych dzieciach. Naturalnie ukształtowane zbocze jest idealnym miejscem szczególnie dla początkujących narciarzy i dzieci. Gdy tylko dopisuje pogoda - można szusować w Kostuchnie.
Lasy i parki dla biegaczy
Próżno w Katowicach szukać profesjonalnych tras dla narciarzy biegowych. Dla okazjonalnych biegaczy w zupełności wystarczy jednak Park Śląski, okolice Doliny Trzech Stawów czy Lasy Murckowskie. W przypadku ostatniej z wymienionych lokalizacji można zupełnie zapomnieć, że jest się w mieście - towarzystwo ponad stuletnich buków tworzy niesamowity klimat, szczególnie zimą.
Łyżwy nie tylko w Spodku
Dla tych, którzy chcą ćwiczyć toeloop’y, axle i rittberger’y opcji jest kilka. W Spodku i na Nikiszowcu działają całoroczne lodowiska kryte. W sezonie zimowym pojawia się także otwarta ślizgawka - przez ostatnie lata znajdowała się w pobliżu Parku Kościuszki, a w tym sezonie otwarto ją na terenie kompleksu Bugla, na Katowickim Załężu. Opcji dla łyżwiarzy więc nie brakuje.
Sanki w Parku
Zapewne w każdej dzielnicy miasta znajduje się przynajmniej jedna górka, anektowana przez dzieci w sezonie zimowym na tor saneczkowy. Dla tych, którzy jeszcze takiej nie znaleźli, jest jednak przygotowany w Parku Kościuszki, oświetlony tor.
Snowpark na Ceglanej
Miłośnicy freestylu też znajdą w mieście coś dla siebie - od tego roku przy ulicy Ceglanej funkcjonuje snowpark wyposażony w rampy i przeszkody. Snowboardziści i narciarze mogą tu szlifować triki, a gdy zechcą zmienić klimat mogą przenieść się do ulokowanego tuż obok krytego skateparku.
Morsy na Trzy Stawy
Ostatnia z propozycji to coś dla prawdziwych zimnolubów. Kąpielisko w Dolinie Trzech Stawów służy pływakom także w zimie, co udowadnia inicjatywa Silesia Winter Swimming. Kto nie dowierza i chciałby zobaczyć to na własne oczy - może wybrać się do Doliny 22 lutego, kiedy to odbędą się Mistrzostwa Polski w Zimowym Pływaniu.
Jak widać opcji na zimowy, bardziej lub mniej aktywny wypoczynek nie brakuje. I choć Katowice to nie Aspen, ani nawet Szczyrk - i tak dają radę.
oprac. Hanka Kostrzewska