Charles Glass
Dezerterzy
Charles Glass Dezerterzy wydawnictwo Rebis

Dezercje na polu bitwy są tak stare, jak stare są armie. Dla dowódców to istna plaga, a także powód do wstydu. Dla narodów budujących swą tożsamość na bohaterstwie to temat tabu. Dlatego chyba nikt nie pokusił się o spojrzenie na dezerterów jak na zwykłych ludzi, nikt też nie pokusił się o sprawdzenie, co pchnęło ich do porzucenia towarzyszy broni.

REKLAMA
Przez stulecia żołnierze traktowani byli jako mięso armatnie. Zainteresowanie władz wojskowych samym żołnierzem kończyło się z chwilą, gdy nie był on zdolny do noszenia broni. To, co czuli zwykli żołnierze było nieistotne, żołnierz miał walczyć i zginąć. Takie było założenie szkoleń wojskowych, w których pojęcia humanitaryzmu i indywidualności jednostki, nie istniały. Armie dysponowały szeregiem kar, mających zdyscyplinować żołnierzy. Szykany ze strony podoficerów, chłosta, areszty i więzienie, a wreszcie kara śmierci były chlebem powszednim w każdej armii świata.
Dryl szkoleniowy i kary nie odstraszały przed porzuceniem szeregów. Oczywiście takimi przypadkami nikt się nie chwalił. Liczba dezercji lub zaostrzenie kar, mogłyby osłabić morale armii. Zazwyczaj sprawy załatwiano po cichu, za pomocą żandarmerii i sądów wojskowych, choć były też przypadki propagandowego wykorzystywania ukaranych przypadków dezercji. Miały one odstraszyć potencjalnych chętnych do porzucenia broni lub też wprowadzić terror we własnych szeregach.
W czasie II wojny 50 tysięcy Amerykanów i 100 tysięcy Brytyjczyków oddaliło się od swoich jednostek. Co nimi kierowało? Napotkane na swej drodze kobiety? Piękno Francji lub Włoch? Możliwość zarobienia na wojnie? Krańcowe wyczerpanie psychiczne po miesiącach walk? Po lekturze książki Glassa dojdziemy do wniosku, że motywacji do dezercji było tyle, ilu było samych dezerterów. Autor nie ocenia dezerterów relacjonuje tylko ich historie podając argumenty przemawiające za nimi, jak również te, które nie są dla nich korzystne. Sama książka jest więc rzetelnym reportażem historycznym. Rzetelnym na tyle, ile można wydobyć z ujawnionych dokumentów, a także relacji samych zainteresowanych. Oczywiście nie czyni to z książki Glassa książki historycznej. Prawdopodobnie sam Autor nie miał zamiaru takowej pisać. Jest to dobrze napisana powieść, w której przemycone zostały realia II wojny światowej.
I tak należy tę książkę traktować.

Czy chcesz dostawać info o nowych wpisach?