
To dzięki miłości osad w przejrzystą wodę się zmienia, dzięki miłości lekarstwem stają się wszelkie cierpienia. To dzięki miłości zmarli dostają życie nowe, miłość sprawia, że się stają niewolnikami królowie….
REKLAMA
Najważniejszy po Koranie tekst mistyczny islamu. XIII wieczna poezja perska, napisana przez Rumiego zwana niekiedy sufickim Koranem, lub odsłonięciem Koranu. Czytelnik, który wgłębi się w treść dzieła pozna, jak niewiele prawdziwy islam ma wspólnego z tym, który wyznają radykaliści.
Masnawi rozpoczyna się swoistą inwokacją, pieśnią trzcinowego fletu, wygnańca z ojczyzny. Tęsknota, ból, pragnienie powrotu. Te uczucia wypełniały połowę wielkiej polskiej poezji z XIX wieku i znane są, przynajmniej z lektury, każdemu absolwentowi szkoły średniej. A jednak to właśnie pieśń fletu zrobionego ze ściętej trzciny spisana kilka wieków temu staje się bliższa czytelnikowi niż tęsknota do kraju tego, gdzie kruszynę chleba....
Podobno całe Masnawi inspirowane jest właśnie tęsknotą fletu za szuwarami. Czy tak jest? Być może, jestem po lekturze pierwszego tomu, który jest zaledwie cząstką całego sufickiego Koranu i nie jestem w pełni wyrazić uczuć jakie we mnie wzbudziła. Przede wszystkim Rumi zmusza do zastanowienia się nad tym, czym właściwie jest religia, wiara i człowieczeństwo. Masnawi do dziś określane jest jako najgłębszy fundament religii, księga odkrywająca tajemnice dotarcia do Boga i wiedzy pewnej. To określenie zaczerpnięte z arabskiej przedmowy do Księgi chyba w pełni oddaje czym właściwie jest dla sufich dzieło Rumiego.
A nam, czytelnikom Masnawi pozostaje refleksja nad samą istotą religii. Może ona nieść miłość, tolerancję i miłosierdzie, może jednak nieść za sobą zniszczenie.
