Gunter Wallraff - Z nowego wspaniałego świata

Jesteś inny niż ja, nie mam nic przeciwko Tobie, lecz wolę byś się nie obracał w moim towarzystwie. Jesteś tylko moim klientem, Twój obowiązek to kupić ode mnie coś, co Ci nie jest potrzebne. Jesteś tylko pracownikiem przysłanym przez urząd pracy, masz pracować tak, jak ja Ci każę. Jesteś przeszkodą w mojej karierze, więc Cię zniszczę. Te cztery postawy łączy jedno- pogarda dla innych ludzi. Cechą wspólną tych pogardzanych innych ludzi jest ich słabsza pozycja, wynikająca z braku wykształcenia, statusu materialnego, pozycji zawodowej lub po prostu koloru skóry. Korzystanie z przewagi pozbawia tych silniejszych cieniutkiej cywilizacyjnej osłony, a nowoczesne społeczeństwo sprowadza do poziomu wspólnoty ludzi pierwotnych. Mamy jednak XXI wiek, system prawny i instytucje państwowe powinny przeciwdziałać ksenofobii, mobbingowi czy łamaniu praw pracowniczych. Jednak w starciu z powszechną pogardą nowoczesne państwo przegrywa. Ludzie odpowiedzialni, w imieniu państwa, za przestrzeganie prawa są tacy sami, jak ci, z którymi przychodzi im walczyć. Czym bowiem jest ofiarowanie bezdomnemu produktów spożywczych z przekroczonym terminem przydatności? Czym jest kierowanie osób bezrobotnych do pracy w firmach znanych z łamania praw pracowniczych lub firmach, które nakłaniają swoich pracowników do popełniania przestępstw? Czym jest tolerowanie mobbingu w instytucjach państwowych?
Zastanówmy się nad odpowiedziami czytając reportaże Wallraffa. Gdyby jednak komuś przyszło do głowy stwierdzenie, że ta pogarda właściwa jest Niemcom, powinien wcielić się na jeden dzień w rolę ortodoksyjnego Żyda, lub w rolę pracującego na czarno. Wtedy zrozumie, że Wallraff opisuje zjawisko ogólnoeuropejskie.