Michael Haag
Durrellowie z Korfu
Michael Haag Durrellowie z Korfu Noir sur Blanc

Marzeniem każdego człowieka jest stworzenie sobie własnego świata, odgrodzonego murem od rzeczywistości. Świata, do którego nie mają wstępu ludzie podli, do którego nie dochodzą też wieści o nikczemności ludzkiego gatunku. Oczywiście świat taki jest oazą, ucieczką przed codziennością. Co jednak będzie, gdy nasz mały świat stanie się codziennością?

REKLAMA
Taki właśnie świat wybudowali sobie Durrellowie na greckiej wyspie Korfu. Świat ten stał się ich codziennością, którą opuszczano tylko na chwilę, by zadbać o sprawy finansowe, które przecież gwarantowały istnienie oazy spokoju i dostatniego życia. Nagrodą za te krótkie opuszczenie oazy było swobodne życie. Spacery, lektura książek, oddawanie się hedonizmowi. Słowem wieczny urlop od trosk i pętających konwenansów. Zaiste, każdy z nas może pozazdrościć spontaniczności i luzu życia rodziny. Świat ten trwał cztery lata i zakończył się w chwili wybuchu II wojny światowej, a opisał go przyjaciel rodziny, Michael Haag
Gerald Durrell. Polska wikipedia pisze o nim niewiele. Urodzony w Indiach, przez pewien czas mieszkał w Anglii, a potem na Korfu. Zoolog, pisarz, konserwator przyrody i prezenter telewizyjny, wreszcie założyciel ogrodu zoologicznego na Jersey. Już ten skąpy opis sugeruje, że mamy oto do czynienia z nietuzinkową postacią. Potwierdzają to książki napisane przez Durrella. Przeczytana przeze mnie przed laty „Moja rodzina i inne zwierzęta” ociekała wręcz miłością do zwierząt i wspaniałym humorem sytuacyjnym, na zawsze zmieniając moje podejście do zwierząt. Dzięki Durrellowi zacząłem traktować zwierzęta jako partnerów człowieka, jako myślące i wrażliwe istoty. I chyba właśnie to skłoniło mnie, by sięgnąć po tę książkę.
Michael Haag napisał książkę niezwykłą. Opisując życie tej niezwykłej rodziny nie ograniczył się do własnych obserwacji, ale też skonfrontował je ze wspomnieniami członków rodziny czy niepublikowanymi dotąd listami. Tym samym wyidealizowane i ubarwione wspomnienia samych Durrellów zostały odarte z przesłodzonej nieco aury, bez szkody dla mitu niezwykłej rodziny. Nie ma bowiem nic gorszego niż sprzeczny ze sobą, a nawet kłamliwy przekaz historii. Haag przedstawił nam rodzinę z krwi i kości, nieco może zbyt ekscentryczną, ale prawdziwą.
Oaza Durrellów zniknęła wraz z wybuchem wojny, nie zakończyło się jednak niezwykłe życie rodziny. Zresztą, czy gdyby nie wybuch wojny, to czy powstałby ogród zoologiczny na Jersey? Niezwykłość człowieka nie jest mierzona bowiem materialnymi zasobami, a tym, co dokonał. Wejdźmy na chwilę w świat Durrellów i przekonajmy się o tym.