Alena Mornstajnova
Pusta mapa
Alena Mornstajnova Pusta mapa Wydawnictwo Amaltea
Reklama.
Lata dziewięćdziesiąte XX wieku. Dojrzała kobieta czyni podsumowanie swego życia, snując jednocześnie opowieść o historii rodziny. Aneżka, bo tak ma na imię narratorka naszej opowieści, scala rodzinną opowieść z historią Czech. Otrzymujemy więc ni to sagę rodzinną, ni to opowieść o dziejach naszego południowego sąsiada. Czeska niepodległość odzyskana po pierwszej wojnie, opowieść o mieście, gdzieś na granicy z Niemcami, miejscu, gdzie dzieci bawiły się zawsze razem i nikt nie zwracał uwagi na język czy pochodzenie, mieście, w którym niedługo jedno i drugie nagle nabrało znaczenia. Wreszcie opowieść o tym, co się zaczyna dziać, kiedy jeden człowiek chce ustalić drugiemu styl życia i drogę do szczęścia. W takich warunkach wybory życiowe wymagają nie tylko odwagi, ale przede wszystkim determinacji, bowiem potrafią naznaczyć na cale życie. Uczciwość, miłość, poczucie solidarności z drugim człowiekiem czy zwykła ludzka empatia schodzą w takich warunkach na drugi plan. Cholerny XX wiek stał się przekleństwem dla ludzi, którzy oddali serce nieodpowiedniej osobie, czy choćby mieli rodzinę poza granicami kraju. I wreszcie te inne wybory, podyktowane impulsem czy paniką. Te są najtrudniejsze do zaakceptowania. Zwłaszcza przez samego siebie.
Tak, Mornstajnova nie napisała opowieści o Czechach, nie o kobietach, to też nie saga rodzinna, ale rzecz o lasce od losu, o zachowaniu ludzkich grzechów czy przewinień w tajemnicy, o tej łasce zapomnienia, na którą często nie zasługujemy, choć ją właśnie otrzymaliśmy.