Marek Hłasko
Wszyscy byli odwróceni
Sowa, córka piekarza
Marek Hłasko Wszyscy byli odwróceni Sowa, córka piekarza Wydawnictwo Iskry

Hłasko. Zniewalający, przygnębiający, miejscami przerażający. Fenomen Hłaski polegał na tym, że pisał on o prawdziwym życiu prawdziwych ludzi, często sięgając po własne przeżycia, uzewnętrzniając jednocześnie swe pragnienie szczęścia i uznania. Zrozumiałym jest więc, że nawet teraz proza Hłaski znowu zdobywa nowego czytelnika.

REKLAMA
Emigracyjny okres życia Hłaski, okres pełen niepowodzeń i zmierzania w kierunku autodestrukcji jest zaowocował powstaniem dzieł doskonałych. Moralność, dwoistość natury ludzkiej, próba tuszowania samotności, czasami bezmyślne okrucieństwo. A jednocześnie pragnienie zdobycia pieniędzy w ilości zapewniającej względnie wygodne, lub choć gwarantujące minimum życiowe. Bo przecież, jak dowodził sam Autor, wystarczy kąt do spania, poranna kawa, papieros, łyk alkoholu i posiłek. Właściwie cały emigracyjny świat samego Hłaski kręcił się wokół pieniędzy, których emigrantowi, który opatrzył się otoczeniu, stale brakowało. Opisał więc nasz Autor cały swój świat, jakże daleki, a jednocześnie bliski opisanemu choćby w Ósmym dniu tygodnia czy Następnym do raju. Możemy odnieść wrażenie, że to ci sami bohaterzy, bardziej doświadczeni, złamani życiem, wyjałowieni z wszelkich pragnień i oczekiwań. To starzy, zblazowani ludzie, którzy wyrośli z młodych buntowników. Tak więc dla pięćdziesięciolatka powtórna lektura Hłaski stanowi ostrzeżenie przed życiem, bowiem każdy z nas stać się może Ben Dovem.
A tego żaden z nas by nie chciał.