
Hemofilia. Dziedziczna choroba genetyczna, przekleństwo dworów i rodzin królewskich. Choroba, przed którą nie ma ucieczki.
REKLAMA
Siała przerażenie na europejskich dworach. Przerażające dziedzictwo królowej Wiktorii rujnowało nie tylko przyszłością dynastii, ale przede wszystkim rujnowało przyszłość i szczęście ludzi, którzy mieli nieszczęście urodzić się w rodzinach królewskich. Wiązana z bliskim pokrewieństwem mutacja genetyczna, do dziś jest nieuleczalna i równie przerażająca, co sto lat temu. Zwykle skaleczenie, zwykły podskórny krwiak grozi bowiem choremu śmiercią. Trzy tragiczne historie opisane przez znakomitego historyka, Jurgena Thorwalda, ujawniają grozę tej choroby.
Alfons, następca tronu Hiszpanii, książę pruski Waldemar i Aleksiej, syn ostatniego cara Rosji. Trzy historie chorych, ostatnich chwil ich życia. Tylko ten ostatni nie zmarł wskutek strasznej choroby, pozostałych zabiła niemożność udzielenia niezbędnej pomocy. Historie tak, by czytelnika nie przytłoczyć ogromem wiedzy podawanej w naukowy sposób. Spowiedź Alfonsa, relacja żony księcia Waldemara, wreszcie rozmowy dwójki lekarzy. Lektura dość lekka, ale niezbyt przyjemna, biorąc pod uwagę ukrytą ludzką tragedię.
