Anioł Esmeralda. Dziewięć opowiadań
Don DeLillo
Anioł Esmeralda. Dziewięć opowiadań Don DeLillo Wydawnictwo Noir sur Blanc

Don DeLillo to wspaniały krytyk amerykańskiej rzeczywistości opisujący pragnienia i dylematy przeciętnego Amerykanina. Polski czytelnik, który niedawno miał okazję przeczytać powieść "Mecz o wszystko", dziś może delektować się opowiadaniami Pisarza wydanymi pod zbiorczym tytułem „Anioł Esmeralda”.

REKLAMA
Strach o przyszłość, tęsknota za tym, co minęło, poczucie beznadziejności i zagrożenia. Wszystko to wylewa się ze stron opowiadań DeLillo. Każdy z nas przybiera maski, które opadają w chwilach zagrożenia. Przyzwyczajeni do psychicznej osłony, jaką daje nam przybierana poza, bez masek stajemy się nadzy i bezbronni. Wtedy to do głosu dochodzi prawdziwe ja, wtedy też musimy stanąć do konfrontacji z własnymi pragnieniami, fobiami i potrzebami. Być może te słowa brzmią jak banał powtarzany przez psychoterapeutów w czasie seansów z pacjentami, lub przez prezenterów talk show. Jednak DeLillo potrafi te banały opakować w niezwykłą scenerię i podać nam ubrane w mistrzowskie sformułowania. Bo to właśnie Don DeLillo.
Bohaterowie opowiadań stają w sytuacjach, z którymi normalny człowiek nie ma okazji się zetknąć. Któż bowiem z nas ma okazję na własne oczy ujrzeć scenę przemocy domowej i to w czasie porannego biegania? Kto z nas szuka przelotnych znajomości w muzeum i spotyka kogoś o psychopatycznym wręcz charakterze? Czy mamy okazję poznać kogoś, kto tak perwersyjnie interesuje się kinem jak bohater „Zamorzonej”, ostatniego z opowiadań tomiku? Bohaterowie opowiadań są inni niż my sami. To, co nas łączy z bohaterami opowiadań, to samotność lub alienacja. Każdy, kto uświadomi sobie własny indywidualizm nie będzie mógł utożsamić się z żadną grupą, nie będzie mógł powiedzieć „jestem jednym z wielu”. Indywidualista nie wypowie słów, jakie napisał Majakowski o jednostce, która jest niczym wobec masy klasy robotniczej. Indywidualista idzie własną drogą, jest więc samotny. Aby bronić się przed otoczeniem, indywidualista przybiera maski, które mają osłonić jego inność. Bowiem inność oznacza zagrożenie, oznacza słabość, bez maski więc każdy z nas jest bezbronny.
Opowiadania składające się na „Anioła..” powstawały w okresie od 1979 do 2011, czytelnik ma więc okazję poznać prawie ćwierćwiecze pracy Pisarza. Każde z dziewięciu opowiadań jest słownym majstersztykiem, jedyne, co zaskakuje to postępujący pesymizm pisarza, którym pisarz zaraża czytelnika. Czyżby DeLillo wiedział coś, czego my nie wiemy?

Czy chcesz dostawać info o nowych wpisach?