Mija rok od największego po ‘89 roku społecznego zrywu. Setki tysięcy kobiet i wspierających ich mężczyzn spontanicznie wyszło wtedy na ulice polskich miast, w tym w Słupska, aby wyrazić głośny sprzeciw wobec prób ograniczenia wolności do decydowania o sobie. Aby wykrzyczeć swoje stanowcze NIE wobec szykowanego kolejnemu piekłu kobiet.
Czarne protesty zgromadziły wtedy rzesze Polek i Polaków, którzy w geście solidarności z polskimi kobietami mieli cywilną odwagę stanąć w obronie podstawowych wartości jak godność, równość, wolność, niezależność i szacunek dla prywatnych decyzji o swojej rozrodczości i planowania rodziny. Dziś w Słupsku i w ponad setce innych miast w Polsce znów stoją protestujący. Razem, ponad podziałami, po to, aby pokazać władzy, że nie ma zgody na zawłaszczanie kolejnych sfer wolności obywatelskich.
Wolność i prawa człowieka, jeśli nie są pielęgnowane i bronione codziennie, łatwo mogą stać się łupem fanatyków. Niestety, znów przychodzi protestować przeciwko zakusom władzy na prawa kobiet. Co chwila pojawiają się nowe - choć w duchu średniowieczne - pomysły rządzących. Jakie? Odbiera się się samorządom możliwość finansowania in vitro. W szkołach zaprzestano uczyć szacunku i tolerancji, czego jak wiemy efektem są samobójcze śmierci nękanych za inność nastolatków. W Sejmie wciąż pojawiają się pomysły, aby zakazać kobietom przerywania ciąży nawet w drastycznych przypadkach przestępstw i zagrożenia zdrowia. Zaś Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł mówi, że nie podałby tabletki dzień po zgwałconej 12-latce.
To tylko kilka szokujących przykładów, jak władza, krok po kroku szykuje kolejne piekło naszym matkom, siostrom, córkom, przyjaciółkom, żonom i partnerkom. Władza totalna ma do siebie to, że dąży do całkowitego podporządkowania każdej sfery życia obywateli. Także tej prywatnej, rodzinnej, intymnej. Jak inaczej określić kierunek działania władzy, która co chwila sięga po kolejne prawa i swobody obywatelskie? Jak inaczej nazwać atakowanie środowisk kobiecych i organizacji je reprezentujących?
Dziewczyny, kobiety!
Dziękuje za Wasze zaangażowanie. Jestem dumny, że jesteście tak dzielne! Prawa kobiet to prawa człowieka. W tej walce jestem z Wami teraz i będę zawsze, gdy łamane będą prawa kobiet. Wasza odwaga pokazuje wszystkim - w Słupsku, Polsce, na świecie - jak walczyć o prawa podstawowe!