A jednak to prawda. Przekonałem się o tym już wiele razy, spotykając znajomych w różnych zakątkach świata. W czwartek np. spotkałem mojego przyjaciela Tomka Iwana w Kijowie i to w tym samym hotelu, w którym się zatrzymałem podczas mojego pobytu na Ukrainie.
Wiedziałem, że będzie w Kijowie, ale mieliśmy skontaktować się dopiero na miejscu. Gdy wchodziłem do hotelu, dostałem od Tomka smsa z informacją, gdzie jest i kiedy się spotkamy, a w tym samym momencie się zobaczyliśmy. Świat jest naprawdę mały... Bo jak inaczej nazwać to, że w pięciomilionowej metropolii z mnóstwem hoteli, ludzie, którzy się wcześniej nie umawiali bez problemu potrafią się odnaleźć? Tomek przyjechał na Ukrainę z Reprezentacją Polski, która walczy w Mistrzostwach Świata w Piłce Plażowej. Wśród zawodników nie brakuje znanych nazwisk. W tym samym hotelu przebywa reprezentacja Szwajcarii, z którą Polacy grają swój pierwszy mecz. A jutro o 15.15 (w Polsce 14.15) zmierzą się z Ukrainą. Oby wynik był inny niż kilka miesięcy temu na Stadionie Narodowym, kiedy Ukraina tak mocno nam „dokopała”. Zapraszam do wspólnego kibicowania i śledzenia relacji na żywo w Polsacie.