Sergiej Bubka, jeszcze przed paroma miesiącami kandydat na szefa MKOL, otwarcie popierający prezydenta Janukowycza prezes Narodowego Komitetu Olimpijskiego Ukrainy znalazł się fatalnym położeniu. Zawodniczki mające startować w drużynowym sprincie wycofały się z zawodów. Reszta Ukraińców, ale i zawodnicy z innych krajów na znak solidarności chciała startować z czarnymi żałobnymi opaskami, co przez MKOL którego Bubka jest wpływowym członkiem zostało potraktowane, a jakże, jako forma niezgodnego z kartą olimpijską protestu politycznego .
Robert Korzeniowski - Polski lekkoatleta, chodziarz, wielokrotny mistrz olimpijski, świata i Europy, uznawany za jednego z najwybitniejszych polskich sportowców w historii
I nie ważne są tu jakiekolwiek racje humanistyczne, czy zdroworozsądkowe. Na igrzyskach, jak na Majdanie ma być porządek i już! Nie wiem co stanie się jeśli mimo wszystko założą opaski.
Nie jednostki, ale całe reprezentacje, czy setki indywidualnych sportowców kierowanych spontanicznym odruchem. Czy i wtedy dojdzie do zdyskwalifikowania ich wszystkich? Z drugiej strony nie chciałbym, by teraz wioska olimpijska podzieliła się na tych, którzy są ,,dobrzy" bo noszą czarną opaskę i ,,nieczuli" bo nie wykonali żadnego widocznego gestu solidarności.
Zanosi się zatem na cichy protest, być może nastąpi wycofanie kilku reprezentacji z przemarszu na zamknięcie igrzysk? A już tak się cieszyłem, że w naszej polskiej gorączce złota sport wygrał bezdyskusyjnie z polityką. To wszystko jednak traci na znaczeniu i gdy w sąsiedztwie olimpijskich aren giną ludzie walczący o demokrację.