Jest na świecie kilka rzeczy pewnych, a każdy właściciel lub użytkownik auta wie, że należy do nich również… psucie się samochodu. Częściej lub rzadziej zamawiamy i wymieniamy części w naszych pojazdach i staramy się, by były one w jak najlepszym stanie. Jednak czy zastanawialiśmy się kiedyś skąd pochodzą części, które używane są do naprawy? Czy mamy pewność, że zawsze pochodzą one ze sprawdzonych i przede wszystkim legalnych źródeł? Co zrobić, gdy okaże się, że jest inaczej?

REKLAMA
Świadome kupno kradzionej części
Należy mieć na uwadze, że zakupienie części samochodowych powinniśmy poprzedzić wywiadem na temat ich pochodzenia, a najlepiej kupować je u sprawdzonych dostawców. Trzeba wiedzieć, że zgodnie z obowiązującym prawem osoba, która nabywa rzecz pochodzącą z czynu niedozwolonego (np. kradzieży) podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Jednak takie zagrożenie karne istnieje w sytuacji umyślnego zakupu kradzionych części samochodowych.
Przestępstwo tego rodzaju określa się potocznie jako paserstwo umyślne. Jest to czyn zabroniony, ścigany z urzędu, określony w art. 291 k.k. Przepis chroni rzeczy pochodzące z popełnienia czynów zabronionych przed ich nabywaniem, pomaganiem w zbyciu, przyjmowaniem lub pomaganiem w ich ukryciu.
Nieświadome kupno kradzionej części
Czym innym jest sytuacja, w której podczas kontroli pojazdu bądź w jakikolwiek inny sposób funkcjonariusze policji mają wątpliwości co do legalności samochodu lub jego części. Gdy wspomniane wątpliwości okażą się być uzasadnione, ale właściciel pojazdu nie miał świadomości tego, że zakupione przez niego części pochodziły z kradzieży, to wówczas może mu zostać postawiony zarzut paserstwa nieumyślnego.
Jednak aby organy postępowania karnego mogły postawić właścicielowi pojazdu taki zarzut muszą zaistnieć pewne przesłanki. Policja będzie badać, czy na podstawie towarzyszących czynowi okoliczności właściciel pojazdu powinien i mógł przypuszczać, że rzecz pochodzi z czynu zabronionego. Jeżeli wszelkie okoliczności będą wskazywać, że on o tym nie wiedział, a do tego wykazał się należytą starannością w ten sposób, że sprawdzał sprzedawcę części i rozpytywał o niego, to wówczas nie powinien odpowiadać za czyn, który zagrożony jest karą ograniczenia wolności albo nawet jej pozbawienia do 2 lat.
O czym warto pamiętać
Jeżeli po zakupie części będziemy mieć wątpliwości co do legalności nabytego przedmiotu, należy zgłosić się na policję i opisać przebieg zakupu. Trzeba również wyraźnie stwierdzić swoją niewiedzę o przestępczym pochodzeniu części. Musimy się jednak liczyć z tym, że organ może zatrzymać sprzęt do czasu wyjaśnienia.
Ważne, aby przy zakupie sprzętu dopilnować kwestię potwierdzenia jego zakupu. Wprawdzie nie jest ono ubezpieczeniem przed możliwością zakupu sprzętu kradzionego, ale z całą pewnością pozwoli w razie ewentualnych nieprzyjemnych sytuacji naprowadzić odpowiednie organy na źródło kradzieży. Jest to także konieczne celem dochodzenia ewentualnych roszczeń na drodze cywilnej od sprzedawcy w przypadku odstąpienia od umowy, naprawienia szkody etc.
Jeżeli sprzedawca nie chce wystawić kupującemu paragonu, nie od razu oznacza to, że zakupione części pochodzą z czynu niedozwolonego, ale z pewnością wskazuje na to, że sprzedawca popełnia przestępstwo karno-skarbowe. Zgodnie z kodeksem karnym skarbowym, sprzedaż z pominięciem kasy rejestrującej albo niewydaniem z kasy dokumentu stwierdzającego sprzedaż stanowi przestępstwo zagrożone karą grzywny do 180 stawek dziennych (art.62 k.k.s.).
Dziękuję za pomoc przy tekście prawnikom programu prawnicy.trynid.pl udzielających porad prawnych za pośrednictwem telefonu oraz mailowo, a w szczególności pani adwokat Beacie Biernackiej.
Autor na Twitterze