Bardzo przestrzegam działaczy KOD przed pokusą działalności partyjnej. Tego typu wypowiedzi jak list w sprawie obrony pielęgniarek bardzo podważają podstawę funkcjonowania tego oddolnego ruchu społecznego jakim jest KOD.
Istotą atrakcyjności formuły było bowiem organizowanie sprzeciwu wobec łamania demokracji przez PiS. To nas wszystkich łączyło. Wypowiedzi, które są już emanacją poglądów politycznych, czy gospodarczych zarządu KOD powodują, że część osób przestanie traktować KOD jako apolityczną formułę, która jest potrzebna przy organizowaniu wspólnego oporu wobec autorytarnej władzy. Zdaję sobie sprawę, że pokusa polityki przy tysiącach uczestników marszu jest ogromna, ale warunkiem tych tysięcy jest jednak konsensualny charakter tej wspólnej platformy.
Fundacja Obrony Demokracji nie popiera (jak napisał Zarząd KOD) walki pielęgniarek i nie solidaryzuje się z ich metodami.
Dla nas strajk w tym szpitalu to przede wszystkim ogromne nieszczęście dzieci i rodziców, którzy ze swoich podatków wyposażyli ten specjalistyczny szpital, a teraz z powodu strajku wysyłani są do innych ośrodków, gdzie takiego sprzętu nie ma.
Oczywiście, że winę za to ponosi PiS, który obiecywał złote góry pielęgniarkom w kampanii, ale nie oznacza to, że mamy teraz licytować się z PiS na populizm. Rozumiemy, że ciężka praca przy chorych wymaga odpowiedniego wynagrodzenia i dlatego należy przeprowadzić kompleksową reformę państwowej służby zdrowia. Obecny stan od lat jest tylko pudrowaniem trupa. Bez prorynkowej reformy pacjenci nadal będą zdani na nieudolność kolejnych ekip urzędniczych. I już dzisiaj należy się zastanowić nad elementami tej reformy, które również zwiększą wynagrodzenie pielęgniarek. Natomiast solidaryzowanie się ze strajkiem, który jest bardzo wątpliwy moralnie wydaje się gestem czystego populizmu i złośliwej radości z kłopotów rządu.
Fundacja Obrony Demokracji przede wszystkim solidaryzuje się z dziećmi - pacjentami szpitala oraz z ich rodzicami, którzy zostali skrzywdzeni przez populizm PiS oraz bezduszny strajk.