Strona tytułowa mojej pierwszej publikacji z profesorem Wajsem, wdanej w 1974 roku. Potem takich wspólnych publikacji były dziesiątki!
Strona tytułowa mojej pierwszej publikacji z profesorem Wajsem, wdanej w 1974 roku. Potem takich wspólnych publikacji były dziesiątki!
Reklama.
Będę przemawiał nad Jego trumną i postaram się przypomnieć wszystkim o Jego wybitnym dorobku naukowym i licznych zasługach. I będzie to dla mnie bardzo trudne zadanie. Przemawiałem na wielu pogrzebach, gdyż byłem do tego zobowiązany najpierw jako rektor AGH, a potem jako prezes Krakowskiego Oddziału Polskiej Akademii Nauk. Ale pierwszy raz będę mówił o Człowieku, z którym byłem tak blisko związany.
Profesor Wajs był moim mentorem gdy ukończyłem studia i zacząłem pracować jako stażysta. Potem, gdy zostałem asystentem w Instytucie Automatyki i Elektroniki Przemysłowej AGH, to jako pierwsze zajęcia powierzono mi prowadzenie ćwiczeń do wykładów prowadzonych właśnie przez Wiesława Wajsa. Wspólna praca nad kształceniem studentów zaowocowała pierwszą wspólną książką:
logo
Potem długo razem pracowaliśmy przy tworzeniu zrębów informatyki na AGH. Gdy byłem wicedyrektorem Instytutu Informatyki i Automatyki AGH to prof. Wajs był "asem atutowym" tego instytutu. Prowadziliśmy wspólnie zajęcia akademickie z bardzo wielu zagadnień szczegółowych związanych z informatyką i jej zastosowaniami praktycznie na wszystkich wydziałach AGH. Pisaliśmy też wspólnie podręczniki dotyczące informatyki. Nazbierało się tych wspólnych książek w sumie siedem. Pierwszą pokazałem wyżej, a oto następne:
logo
Warto zauważyć, że tworzyliśmy te książki w czasach, kiedy jeszcze w języku polskim nie istniało słowo "informatyka" i musieliśmy używać obowiązującego wtedy terminu "Elektroniczna Technika Obliczeniowa" (w skrócie ETO). Profesor Wajs był prawdziwym pionierem tej dziedziny!
Był także niezwykle kreatywnym naukowcem. Lista Jego artykułów naukowych zarejestrowanych w Bibliotece Głównej AGH obejmuje 102 pozycje, natomiast referatów i wystąpień konferencyjnych wręcz nie zliczę. Niektóre z tych publikacji były nasze wspólne i bardzo dobrze wspominam pracę przy każdym z tych artykułów!
Gdy Wiesiek został profesorem i promował swoich pierwszych doktorów - miałem okazję i przyjemność pisać recenzje do tych dysertacji. Przyjemność polegała na tym, że były to świetne doktoraty, zdobywające po obronie różne wyróżnienia i nagrody.
Profesor Wiesław Wajs to był wybitny uczony i wspaniały człowiek!
I jakże trudno jest pogodzić się z tym, że był a nie jest...