Przed nami mecz w Dublinie. To naprawdę ważne spotkanie, bo to ostatni sprawdzian naszej kadry przed marcowymi meczami eliminacyjnymi z Ukrainą i San Marino. Z ciekawością będę obserwował młodych zawodników, którzy moim zdaniem mogą stanowić o sile tej reprezentacji nie w przyszłości, ale już teraz, w tych eliminacjach. Trzymam kciuki szczególnie za Daniela Łukasika!
Przed nami mecz w Dublinie. Na AVIVA Stadium zmierzą się gospodarze, Irlandczycy, oraz reprezentacja Polski. Będzie to naprawę ważne spotkanie, bo to ostatni sprawdzian naszej kadry przed marcowymi meczami eliminacyjnymi z Ukrainą i San Marino. Obejrzę ten mecz z wielką ciekawością. Ciekawe jak poradzą sobie młodzi zawodnicy, powołani na to spotkanie. Kiedy po sobotnim meczu z Rumunią w gronie powołanych graczy zobaczyłem nazwisko mojego klubowego kolegi z Legii Daniela Łukasika, z którym dzielę zawsze pokój na zgrupowaniach, strasznie się ucieszyłem! Wiem jak Danielowi mocno zależało, aby się tam znaleźć. W prywatnych rozmowach ten temat poruszaliśmy naprawdę często. Mam wielką nadzieję, że trener Fornalik desygnuje do go gry i Danielowi uda się zagrać chociaż kilka minut. W to, że zaprezentuje się dobrze – nie wątpię.
Fajnie, że w naszej kadrze pojawiają się coraz młodsi zawodnicy, tacy jak wspomniany już Łukasik, ale także Paweł Wszołek, Arkadiusz Milik, Ariel Borysiuk, czy Grzegorz Krychowiak. Niedługo dołączą do nich pewnie Bartek Salamon z Milanu, strzelec dwóch bramek w meczu z Rumunami Łukasz Teodorczyk, Kuba Kosecki, któremu w grze w kadrze cały czas przeszkadzają kontuzję i oczywiście Rafał Wolski, wracający do formy we włoskiej Fiorentinie. Ale wyliczanka młodych talentów! Dawno nie mieliśmy tak dużego wyboru.
Bardzo mocno trzymam za nich kciuki, bo wierzę, że właśnie ci młodzi zawodnicy będą stanowić o sile naszej reprezentacji. I to nie w odległej przyszłości, ale również w tej bliskiej, już w tych eliminacjach. Trener Waldemar Fornalik nie boi się stawiać na graczy, którzy co prawda nie mają wielkiego ogrania na arenie międzynarodowej, ale dają drużynie narodową świeżą krew i młodzieńczą fantazję. Te dwa atuty w połączeniu z doświadczeniem Wasilewskiego, Błaszczykowskiego czy Lewandowskiego mogą stanowić prawdziwą mieszkankę wybuchową, która pozwoli nam awansować na Mistrzostwa Świata w Brazylii!
Zasiądźmy przed telewizorami wszyscy razem i od 20:45 trzymajmy kciuki za naszych!