Kilkanaście dni temu pisałem o zaginięciu członka donieckiej grupy artystycznej Murziłka, Siergieja Zacharowa. Do tej pory artysta przebywa w rękach bojowników Donieckiej Republiki Ludowej.
Dzięki staraniom jego przyjaciela Siergieja Mazurkiewicza, o grupie Murzilka zaczęli pisać dziennikarze i blogerzy z Rosji, Włoch czy Wielkiej Brytanii. Wobec tak ogromnej tragedii jaka rozgrywa się obecnie na granicy rosyjsko - ukraińskiej, dramatów tysięcy osób przez głowę przetaczają się całe dywizje myśli i emocji. Kolejne informacje, kolejne dementi kolejne ofiary, kolejne straty, kolejne…, co będzie kolejne? Rachuba staje się rajem utraconym a po miesiącach spożywania chleba powszedniego utoczonego z mąki marki breaking news, przestaję czuć smak. I przypominam sobie słowa klasyka zagłady: „śmierć jednego człowieka to tragedia, śmierć miliona ludzi to statystyka”. Dlatego wracam do tematu. Wracam do historii faceta, który zaryzykował w imię swoich przekonań. Zaryzykował bynajmniej nie mandatem, a doświadczeniem tego od czego pocą nam się stopy czytając mroczne historie o ludzkim bestialstwie. Strony jego opowieści są pisane już od ponad dwóch tygodni. Niech więc ta jedna historia chociaż będzie opowiadana jako przypowieść. Niech idzie. Czy to coś zmieni? Machiny wojennej nie zatrzyma, ale zanim ta machina ruszy, tryby nienawiści uruchamiają się w naszych sercach. Mimo całego żalu dość ważnym jest przekaz Siergieja na końcu, by nie dać się wciągnąć w spiralę nienawiści. A zatem krótki wywiad z Siergiejem, przyjacielem Siergieja.
Czym jest grupa Murziłka?
Murziłka – to przede wszystkim artysta Sergiej Zacharow. W okupowanym przez rosyjskich najemników Doniecku został zmuszony do działania w konspiracji. Wtedy też pojawiła się nazwa . Ja włączyłem się do projektu już na etapie informowania o tym c zostało dokonane.
Czy Murziłka powstała w wyniku jakiegoś szczególnego wydarzenia , czy jest raczej efektem narastających emocji?
Siergiej, podobnie jak większość mieszkańców Doniecka, od samego początku wyrażał poglądy pro ukraińskie. Od samego początku obserwował, jak za pomocą rosyjskich służb specjalnych, przy wsparciu finansowym byłego Prezydenta Janukowicza, nasze miasto zostało przeobrażone w Doniecką Republikę Ludową. Nam i naszym przyjaciołom to co się działo przypominało Arkanor z książki Strugackich „Trudno być bogiem” – miasto, w którym szarych ludzi zastąpili brunatni.
W jakich okolicznościach zaginął Siergiej?
6 sierpnia do jego pracowni przyszło 4 uzbrojonych ludzi pod dowództwem człowieka w cywilu. Zabrali jego prace oraz komputer. Widać było, ze w garażu przeprowadzono rewizję. Zabrali jego samochód.
Czy wiadomo co się dzieje z ludźmi zatrzymanymi przez żołnierzy DRL?
W Doniecku schwytanych ludzi przetrzymują w kilku miejscach. Są oni podzieleni na kilka kategorii: 1) jeńcy komercyjni – schwytani dla okupu, 2) polityczni – ci, którzy protestowali przeciw tzw. DRL, 3) jeńcy wojenni, 4) aresztowani za naruszenie godziny milicyjnej lub za drobne przestępstwa – więźniowie z tej grupy są wykorzystywani do kopania okopów i innych prac fizycznych (żołnierze DRL nazywają ich miedzy sobą „niewolnikami”)
Jak reagują mieszkańcy Doniecka na działalność Murziłki?
Niestety prace Siergieja Zacharowa na ulicach Doniecka pozostawały krócej niż byśmy sobie tego życzyli. Ci mieszkańcy Doniecka, którzy je widzieli, reagowali różnie. Nastawieni pro rosyjsko ( a tych każdego dnia jest coraz mniej) krytykowali, ci, którzy wspierają Ukrainę – cieszyli się, że są odważni ludzie, którzy nie boją się wyrazić swojego sprzeciwu.
Jak oceniasz aktualną sytuację w Doniecku, w jakim kierunku to wszystko zmierza?
Obecnie Doniecka Republika Ludowa traci poparcie wśród tych, którzy byli jej gorącymi zwolennikami. Niestety w mieście jest zbyt dużo bojowników z Rosji, dla których Donieck nie jest miastem rodzinnym i który niszczą go dla realizacji własnych celów. Chciałbym, żeby Donieck został wyzwolony i aby przy tym nie ginęli cywile. Niestety taktyka bojowników DRL polega na chowaniu się za plecami cywili. Za śmierć ludności cywilnej we Wschodniej Ukrainie odpowiedzialne są w szczególności tzw. Doniecka Republika Ludowa oraz Ługańska Republika Ludowa oraz aktywnie je wspierająca (żołnierzami, bronią, czołgami i artylerią) Rosja.
Czy można Was jakoś wesprzeć w walce i staraniach o uwolnienie Siergieja?
Jeżeli społeczność międzynarodowa dowie się o tym rażącym łamaniu pra człowieka, istnieje prawdopodobieństwo, że separatystyczni bojownicy lub ich rosyjscy mocodawcy podejmą kroki w celu jego uwolnienia. Dziękuję wszystkim korespondentom zagranicznym, za to, że postanowili opowiedzieć o Siergieju Zacharowie, przy tym w szczególności naszym przyjaciołom z rosyjskiej telewizji TV Deszcz* oraz Nowej Gazety**, Pawłowi Kanyginowi, Jekaterinie Siergacowskiej, Ilji Wasiuninowi.
Chciałbyś coś szczególnego przekazać na koniec czytelnikom tego wywiadu w Polsce?
Chciałbym przede wszystkim podziękować Polakom za wsparcie jakie okazujecie naszemu krajowi. To bardzo cenne dla nas. Dziękujemy! Bardzo Wam dziękujemy!
I jeszcze kilka słów. W każdym kraju mieszkańcy mogą zachowywać się tak jak obecnie obywatele Rosji. Podobny masowy obłęd społeczeństwa wystąpił w Niemczech w ubiegłym wieku. Wierzę, że Rosjanom uda się przeżyć tę dżumę i wyzdrowieć. W Rosji wciąż jest ogromna liczba ludzi, których umysły nie zostały zakażone chorobą putinizmu. Dlatego apeluję do samego siebie, do Ukraińców, do Polaków i mieszkańców innych krajów, abyśmy pamiętali, że nie należy Rosji nienawidzić, trzeba jej pomóc wyzdrowieć.
* TV DESZCZ to jedyna na chwilę obecną, działająca w pełnym wymiarze, opozycyjna rosyjska telewizja
** Dziennikarką Nowej Gazety była zamordowana 7 października 2006 roku Anna Politkowska