Reklama.
Jerzego Janowicza miałam okazję poznać ponad rok temu podczas rozgrywanego w Poznaniu turnieju Porsche Open. Wtedy główną gwiazdą turnieju był Łukasz Kubot i wszyscy w nim upatrywali nadziei dla polskiego tenisa. Pamiętam, jak po jednym z meczów Wojciech Fibak przedstawił mi Janowicza, mówiąc, że to on zastąpi go w pierwszej dziesiątce... "Dajmy mu tylko trochę czasu" - powiedział.