Reklama.
W literaturze przedmiotu definicji bezpieczeństwa jest wiele. Niektóre znacząco różnią się od siebie. Jednak wszystkie posiadają wspólny element. To ten fragment definicji, który mówi, że bezpieczeństwo to jest stan bez troski, bez zmartwienia, stan pewności i braku zagrożeń, a także stan porządku. Stan, czyli pewna własność danego podmiotu zamknięta w czasie i przestrzeni. Współcześnie coraz częściej dostrzega się jednak, że bezpieczeństwo nie jest tylko stanem, lecz także rozłożonym w czasie procesem, ukierunkowanym na zapewnianie poczucia bezpieczeństwa podmiotu (państwa, organizacji, firmy, grupy społecznej lub jednostki ludzkiej). W tym ujęciu bezpieczeństwo może być definiowane jako dziedzina aktywności danego podmiotu, która polega na zapewnianiu możliwości przetrwania (egzystencji) i swobody realizacji własnych interesów w niebezpiecznym środowisku (otoczeniu), w szczególności przez:
• wykorzystywanie szans (okoliczności sprzyjających realizacji interesów i osiąganiu celów),
• stawianie czoła wyzwaniom (sytuacjom problemowym generującym dylematy decyzyjne),
• redukowanie ryzyka (czyli niebezpiecznych konsekwencji własnych działań),
• przeciwdziałanie (zapobieganie i przeciwstawianie się) wszelkiego rodzaju zagrożeniom (destrukcyjnym oddziaływaniom) dla podmiotu i jego interesów.
Bezpieczeństwo nie oznacza więc jedynie wolności od zagrożenia militarnego lub przymusu politycznego, lecz przejawia się praktycznie we wszystkich elementach funkcjonowania podmiotu i obejmuje wszystkie sfery jego aktywności. Współczesne definicje bezpieczeństwa stają się coraz bardziej rozbudowane, nabierają coraz nowych treści. Wraz z cywilizacyjnym rozwojem ludzkości rozszerzają jego zakres pojęciowy, w szczególności podkreślając znaczenie niemilitarnych, zewnętrznych i wewnętrznych, zagrożeń, wyzwań, szans i ryzyka dla bezpieczeństwa, w tym – co słusznie podkreśla Waldemar Kitler – sferę przekonań, przeświadczeń i wartości dotyczących tego, jakie warunki powinny być stworzone w danym środowisku, aby ten podmiot mógł trwać, funkcjonować i aktywnie się rozwijać. Zapewnienie bezpieczeństwa nie polega zatem wyłącznie na obronie i ochronie podmiotu przed zagrożeniami, ale także na zapewnieniu mu odpowiednich warunków do rozwoju i ochrony tych wartości, które są dla niego szczególnie cenne i bliskie, tj. jakość życia, solidarność społeczna, prawa człowieka, kultura, obyczaje, zwyczaje lub narodowa tożsamość.
Tak więc współcześnie o bezpieczeństwie decyduje cały kompleks powiązanych ze sobą czynników, wśród których – obok zagadnień obronnych i ochronnych – coraz ważniejsze miejsce znajdują też sprawy gospodarcze i społeczne. W tym kontekście nie ulega wątpliwości, że strategiczne środowisko bezpieczeństwa międzynarodowego podlega dynamicznym i złożonym zmianom. Pojawiły się nie tylko nowe formy i sposoby prowadzenia konfliktów zbrojnych, ale też celowego wywoływania sytuacji kryzysowej niekonwencjonalnymi metodami. Na scenie międzynarodowej pojawili się nowi aktorzy: organizacje międzynarodowe i zrzeszenia państw, różne podmioty transnarodowe i regionalne, a także różne grupy społeczne i pojedyncze jednostki. Zauważyć należy zmieniający się zakres przedmiotowy zagrożeń i wyzwań dla bezpieczeństwa, o czym pisał m.in. hiszpański myśliciel społeczny Manuel Castells:
• ich komercjalizację (zwrócenie uwagi na dominujące kierunki ewolucji współczesnych zagrożeń i wyzwań dla bezpieczeństwa w wymiarze globalnym, które coraz częściej określane są przez interesy i cele gospodarcze zaangażowanych podmiotów),
• prywatyzację (państwa w niektórych sferach mogą tracić monopol na odgrywanie dominującej roli w stosunkach międzynarodowych, a rolę tę przejmują na siebie podmioty niepaństwowe, w tym pojedyncze osoby),
• asymetryzację (wyrażoną w różnorodności celów, motywacji, a także sił, środków i zasobów użytych do tworzenia sytuacji niebezpiecznej),
• mediatyzację (postrzeganie zagrożeń i wyzwań dla bezpieczeństwa w kategorii obrazów, pokazywanie ich „z bliska”, bez narażania odbiorców na ich bezpośrednie skutki, powszechne wykorzystywanie mediów do prowadzenia walki informacyjnej).
Są to pewne funkcjonujące fenomeny społeczne i gospodarcze, które wpływają na środowisko bezpieczeństwa, ale są one niestabilne i poddawane nieustannym zmianom. Zachwiane też zostały fundamenty gospodarcze bezpieczeństwa (kryzys finansowy, inflacja, gospodarcze skutki pandemii). Nabierają znaczenia nowe zagrożenia i wyzwania, tj. zagrożenia terrorystyczne, w cyberprzestrzeni i infosferze, asymetryzacja bezpieczeństwa nuklearnego, zagrożenia energetyczne, wyzwania demograficzne i migracyjne, które w dobie trwającej pandemii nie tylko nie straciły na znaczeniu, ale wręcz się nasiliły. Obraz ten dopełniają zagrożenia i wyzwania o charakterze globalnym, w szczególności skutki postępującego ocieplania się klimatu i degradacja środowiska naturalnego, co skutkuje m.in. narastaniem konfliktów między państwami o zasoby naturalne i surowce mineralne, czy zjawisko masowego przemieszczania się ludzi. Wszystko to pogłębia atmosferę obaw i niepewności nie tylko w Polsce, ale niemal wszędzie na świecie.
W tych warunkach pojawia się naturalny odruch obronny: zamykanie się państw i społeczeństw w skorupie własnych strachów. W odniesieniu do spraw szerszych, ogólniejszych, możemy czasami zauważyć tendencję do kierowania się „strategią strusia” - chowania głowy w przysłowiowy piasek. Patrzenie daleko, poza horyzont taktyczny i polityczny, mało kogo pasjonuje. Nic zatem dziwnego, że dziś jednym z głównych problemów staje się malejący poziom zaufania między państwami. Przekłada się to na osłabienie organizacji międzynarodowych, których fundamentem jest właśnie zaufanie. Grozi to renacjonalizacją polityk bezpieczeństwa poszczególnych krajów, wzrostem postaw agresywnych, populistycznych i roszczeniowych. Realne staje się ryzyko staczania się stosunków międzynarodowych w kierunku coraz mniej skutecznego i nietrwałego ładu międzynarodowego. W skrajnej formie może on przybrać postać świata chaosu, politycznej fragmentacji i działań doraźnych, nastawionych na krótkoterminowy zysk. To nie dający się niestety dziś wykluczyć scenariusz świata niekontrolowanego, niestabilnego, funkcjonującego w wyniszczających warunkach ryzyka powyżej racjonalnego progu.
Coraz trudniej więc jest postrzegać bezpieczeństwo narodowe i kierunki jego ewolucji w sposób zobiektywizowany. Jeden z klasyków problematyki, amerykański futurolog żydowskiego pochodzenia Alvin Toffler, pisał o przenikaniu się różnych kultur i zderzeniu globalizacyjnym skutkującym tym, że większość ludzi może potrzebować pomocy, by dostosować się do coraz szybciej przeobrażającego się świata. Przepowiadał on, że jeżeli nie zostanie stworzony specjalny system wsparcia, coraz więcej osób może być zdezorientowanych, sfrustrowanych, bezradnych wobec zmian zachodzących we współczesnym świecie, zaskoczonych i zszokowanych postępującymi zmianami kulturowymi będącymi np. nieuniknioną konsekwencją procesów migracyjnych. W wyniku ciągłej zmiany (nowych możliwości technologicznych, obyczajowych, dostępu do informacji, przenikania kultur itp.) narasta coraz większa przepaść nie tylko między pokoleniami, ale też różnymi grupami społecznymi. Skutkuje to szokiem kulturowym rozumianym jako poszerzanie się tego obszaru, w obrębie którego porozumienie się pomiędzy różnymi grupami społecznymi funkcjonującymi w jednym środowisku bezpieczeństwa może być utrudnione.
Jeżeli zatem istotą przyczyn kłopotów z bezpieczeństwem we współczesnych warunkach jest jego niestabilność, niepewność i nieprzewidywalność, to istotą lekarstwa musi być usuwanie niepewności i redukowanie ryzyka. Aby radzić sobie w warunkach niepewności trzeba mieć punkty oparcia. W dziedzinie bezpieczeństwa oznacza to konieczność zwrócenia się w stronę interesów. W budowaniu bezpieczeństwa trzeba szukać czegoś więcej niż tylko wspólne wartości, które w godzinach próby mogą okazać się niewystarczające. One są ważne, ale przede wszystkim należy poszukiwać i identyfikować wspólne interesy dla wszystkich członków danej zbiorowości, wokół czego możemy jednoczyć wysiłki i działania. Trzeba więc identyfikować interesy wspólne, tożsame lub przynajmniej podobne dla wszystkich członków wspólnoty. Taka właśnie strategia wspólnoty interesów i wartości – to najlepsza, bo potencjalnie skuteczna strategia na współczesne niepewne, ryzykowne czasy.
Bibliografia:
• Castells M., „Galaktyka Internetu. Refleksje nad internetem, biznesem i społeczeństwem”, Poznań 2003;
• Kitler W., „Bezpieczeństwo narodowe RP. Podstawowe kategorie, uwarunkowania, system”, Warszawa 2011;
• Kitler W., Drabik K., Szostek I. (red.)., „System bezpieczeństwa narodowego RP. Wybrane problemy”, Warszawa 2014;
• „Słownik terminów z zakresu bezpieczeństwa”, redakcja naukowa Pawłowski J., Zdrodowski B., Kuliczkowski M., Toruń 2020;
• Toffler A., „Szok przyszłości”, Poznań 2007;
• Toffler A., „Trzecia fala”, Warszawa 2001.