Administracji Baracka Obamy najprawdopodobniej uda się uniknąć klifu fiskalnego
Administracji Baracka Obamy najprawdopodobniej uda się uniknąć klifu fiskalnego Fot. shutterstock.com
Reklama.
Groźba klifu fiskalnego była jednym z najgorętszych tematów w USA w ciągu ostatnich kilku tygodni. Władze toczyły tam intensywną debatę na temat tego, jak klifu uniknąć. Jednoczesne zniesienie ulg podatkowych i znaczne ograniczenie wydatków federalnych mogłoby, zdaniem ekonomistów, wywołać w USA silną recesję. A jak wiadomo, sytuacja gospodarcza Stanów Zjednoczonych odbija się szerokim echem na całym świecie, więc sprawą klifu żyli nie tylko Amerykanie.
Na szczęście we wtorek w nocy Republikanie i Demokraci doszli do porozumienia w sprawie klifu. Regulacje zostały przyjęte przez Senat i czekają teraz na głosowanie w Izbie Reprezentantów, gdzie większość mają Republikanie. Ustalenia przyjęte przez amerykańskich polityków zakładają zachowanie ulg podatkowych dla klasy średniej (czyli osób o dochodach nie większych niż 400 tysięcy dolarów lub 450 tys. dolarów w przypadku par), wzrost podatków dla osób o najwyższych dochodach i odroczenie cięć budżetowych, które miały automatycznie wejść w życie wraz z nowym rokiem. Cięcia odłożono, póki co, na dwa miesiące, by móc wypracować kolejne, szersze porozumienie w tej sprawie.
Po tym, jak Senat przyjął te regulacje, Barack Obama apelował do Izby Reprezentantów, by także przegłosowała to porozumienie. Prezydent USA tłumaczył, że chociaż "ani Demokracji ani Republikanie nie osiągnęli w pełni tego, co chcieli, porozumienie to służy naszemu krajowi".
Jeśli Izba Reprezentantów przegłosuje regulacje, to do ich wejścia w życie niezbędny będzie już tylko podpis Baracka Obamy, który na pewno nie będzie z tym zwlekał. Dla niego bowiem sprawa klifu jest kluczowa – gdyby USA popadły z tego powodu w recesję, byłaby to ogromna porażka dla nowego-starego prezydenta Stanów.
Wtorkowe porozumienie to rezultat wielomiesięcznej batalii między Republikanami i Demokratami o to jak rozwiązać sprawę klifu. Republikanie nie chcieli, między innymi, zgodzić się na podniesienie podatków najbogatszym.
Aktualizacja:
W nocy z wtorku na środę ugodę w sprawie klifu fiskalnego zaakceptowała także Izba Reprezentantów.