Ostatnie publikacje w tureckich mediach są pierwszymi, które wprost mówią o tym, że gaz bojowy sarin znalazł się w rękach rebeliantów z Frontu al-Nusra, a więc organizacji, która zadeklarowała lojalność wobec Al-Kaidy. O sprawie pisze m.in. jeden z trzech angielskojęzycznych dzienników,
"Today's Zaman". Z relacji wynika, że do zatrzymań doszło w środę w prowincjach Adana i Mersin na południu Turcji. Gazeta twierdzi, że członkowie Al-Nusry planowali atak bombowy z wykorzystaniem sarinu w mieście Adana, ale plany pokrzyżowały aresztowania. W mieszkaniach bojowników oprócz dwóch kilogramów sarinu znaleziono również granaty, pistolety, amunicję i dokumenty.