Reklama.
Żołnierze Wielkiej Brytanii nie pojadą na ewentualną misję wojskową do Syrii – zdecydowała Izba Gmin, niższa izba parlamentu. To spora porażka premiera Davida Camerona, który był zwolennikiem interwencji i razem z Barackiem Obamą stanowili trzon koalicji. Biały Dom zareagował powściągliwie, ale wiadome jest, że decyzja brytyjskich posłów to spory cios dla ich planów.