Reklama.
Reklama.
Reklama.
Dramat sióstr - „życie jak domek z kartek”
Tajemnicza choroba i codzienna walka o marzenia. Dramatyczna historia sióstr z Wrocławia – rozmowa z Natalią i Magdą Cegielską oraz ich mamą poruszyła całą Polskę. Dziewczyny od wielu lat cierpią na chorobę, której nikt nie jest w stanie zdiagnozować. O dramacie sióstr w Świat się kręci rozmawiała Agata Młynarska. Po odcinku rozdzwoniły się telefony od osób dobrej woli, które chcą pomóc Natalii i Magdzie – nie tylko finansowo. Redakcja Świat się kręci jeszcze nie raz wróci do tego tematu.
Reklama.
Nie mogą utrzymać równowagi, mają postępujący problem z chodzeniem, niedosłyszą, a ich największym marzeniem jest po prostu samodzielny spacer po parku i wyjście do sklepu. I o to marzenie walczą każdego dnia – zaczęła program Agata Młynarska.
Choroba moich córek nie jest do końca zdiagnozowana, nie wiemy dokładnie co jest przyczyną tego, że chorują (…). Jeździłam do wszystkich szpitali. U dziewczynek podejrzewano wiele złych chorób (…). Ale lekarze nie byli pewni. Dziewczynki mają problem z chodzeniem, są niepewne, przewracają się. Nie mogą wyjść na ulicę, wsiąść do tramwaju czy pójść gdziekolwiek same (…). Zachorowały w szkole podstawowej (…). Najpierw był niedosłuch, potem problemy z chodzeniem – tłumaczyła matka dziewczyn, Iwona Głowacz.
Jak ta choroba się zaczęła? Pamiętam jak w szkole podstawowej zaczęłam mieć problemy ze słuchem i skupieniem się na lekcji. Nauczyciele myśleli, że ich ignoruje i bujam w obłokach, ale to nie było tak. Wszyscy myśleli, że robię to specjalnie (…) – opowiadała Magdalena Cegielska.
Jak wygląda dzień powszedni dwóch dziewczyn, które nie mogą samodzielnie opuścić własnego domu? Jak u Kopciuszka, to znaczy – mama pracuje, my sprzątamy i gotujemy. Czasem ćwiczymy jogę, dlatego, że wspiera przewodnictwo nerwowo-mięśniowe. Wierzymy, że jak będziemy regularnie ćwiczyły i wspomagały się naturalnie to staniemy kiedyś na nogi. Największą trudność sprawia nam chodzenie. Czuję, że jest coraz gorzej (…). Nie mogę przejść sama od samochodu do domu – opowiadała o swoim dramacie Natalia Cegielska.
Dziewczyny odnajdują jednak siłę i wiarę w niewielkich czynnościach dnia codziennego – największą radość daje mi to, że mogę sama coś zrobić, malować – po prostu być aktywna. Nie mogę siedzieć w domu. Nie pozwolę na to, aby ta choroba ze mną wygrała i mnie zatrzymała – mówiła Natalia.
Przepiękne obrazy Natalii robią ogromne wrażenie i zachwycają wszystkich. Tak jak mówi, wyrażają rzeczywistość, w której Natalia chciałaby żyć – gra kolorami, postaciami, zwierzętami. Ptaki symbolizują wolność, a kolory przechodzące od chłodnych odcieni do ciepłych, mają symbolizować nadchodzącą zmianę.
Siostry postanowiły sprawdzić też inne metody leczenia niż farmakologiczne: uważamy na to co jemy. Jesteśmy na ciągłej diecie (…). Jedząc odpowiednio możemy osiągnąć dodatkowe efekty – opowiadała Magda.
Choroby sióstr są do siebie podobne, jednak nie są identyczne, a ich stan się zmienia – potrafi zależeć nawet od panującej aury pogodowej. Według ich mamy słyszą lepiej w słoneczne dni.
Najgorsze jest jednak to, że nasze życie wygląda jak domek z kartek, który stoi, jednak w każdej chwili może się przewrócić – dodała Natalia.
Najgorsze jest jednak to, że nasze życie wygląda jak domek z kartek, który stoi, jednak w każdej chwili może się przewrócić – dodała Natalia.
Dwa lata temu zmarł ojciec dziewczynek, teraz to ich mama musi walczyć o ich zdrowie i życie. Okazało się, że nic im nie zostało. Dlatego pracuje na dwie zmiany – od rana do nocy – siedem dni w tygodniu. A siostry zostają same w domu. Z tego powodu matka stara się o uznanie, że dziewczyny są w znacznym stopniu niepełnosprawne. tej chwili rodzina czeka na decyzję wrocławskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Trzeba znaleźć jakąś drogę na skróty, nie tracić nadziei. Bardzo chciałybyśmy biegać i podróżować. – mówiła Magda.
A przede wszystkim być samodzielnymi i odciążyć mamę – dodała Natalia.
Przedstawiliśmy Państwu te trzy niezwykłe kobiety z nadzieją, że znajdzie się jakieś rozwiązanie. Poza pieniędzmi, liczy się także zwykły gest pomocy, na który bardzo liczymy – zakończyła program Agata Młynarska.
Przedstawiliśmy Państwu te trzy niezwykłe kobiety z nadzieją, że znajdzie się jakieś rozwiązanie. Poza pieniędzmi, liczy się także zwykły gest pomocy, na który bardzo liczymy – zakończyła program Agata Młynarska.
Obrazy namalowane przez dziewczyny można kupić i tym samym wesprzeć je w tej trudnej sytuacji życiowej. Więcej informacji można znaleźć na Facebooku programu Świat się kręci.
Reklama.