Jestem wstrząśnięty tym co pisze organ SLD na temat historii PRL-u. Wychwalanie tej epoki nie mieści mi się w głowie.
REKLAMA
Już nie tylko chodzi o "ograniczoną" suwerenność, ale o zrujnowanie życia kilku pokoleniom Polaków. To są rzeczy tak oczywiste, że ręce mi odmawiają mi posłuszeństwa, żeby o tym pisać. Nasi rodzice (dziadkowie to chyba trochę za wcześnie), mogli żyć w dobrobycie porównywalnym z niemieckim, francuskim, angielskim. Mówmy tylko o dobrach konsumpcyjnych Mogliby podróżować, leżeć bykiem na Majorce. kończyć studia w różnych miejscach na świecie. Owszem, była grupa PZPR-owskich funkcjonariuszy, która z tego korzystała, ale to chyba jest już za bardzo bezczelne.
Nasi milionerzy (mielibyśmy milionerów, nawet może bardziej cywilizowanych, bo z drugiego i trzeciego pokolenia) mogliby inwestować w Polsce. Nie, nie mogę pisać takich oczywistości. Pokrótce: PZPR i jej towarzysze tworzyli własnymi rękami w sposób metodyczny i systematyczny cywilizacyjne zapóźnienie Polski, odcinając ją od świata, od kultury europejskiej, od wymiany, od życia, od tlenu. W zamian za to wpuszczano nam śmierdzący gaz komunistycznej propagandy, od której dziury w mózgach robiły się tak wielkie, że niektórzy do dziś mają z tym problemy (tu aluzja, ale nie powiem do kogo, bo się boję pozwów sądowych, można się swobodnie domyślać).
Istnieje coś takiego jak polska racja stanu, coś wobec czego wszystkie grupy polityczne (poważne), powinny być zgodne. W jej skład chodzi uznanie okresu PRL-u za system niegodziwy, niesprawiedliwy, nie do usprawiedliwienia.
To że ludzie wtedy żyli i mają dobre wspomnienia nie ma tu nic do rzeczy. Jak się głodzi szczura przez dziesięć dni, to on będzie szczęśliwy z byle czego. Jak się Polaka woziło syrenką to wpadał w zachwyt na widok fiata, a później także genialnej polskiej myśli konstrukcyjnej w postaci unikalnej sylwetki poloneza (nie mówiąc już o marlboro czy o dżinsach).
Ja nie jestem miłośnikiem rozliczeń, ale widać, że niektórzy nie rozumieją różnicy między przebaczeniem a przekręceniem (historii). Pan Miller ma strasznie krótką pamięć. Codziennie budzi się jakby nowonarodzony. Ale niestety nie wszystko da się wymazać. Nie można się zachowywać tak, jakby nic się nie stało. To jest kłamstwo historyczne. Były za gierka samochody? A cóż to takiego samochody, były wszędzie w rozmaitych markach na świecie poza drugim i trzecim światem . To, co nam się należało przedstawia Miller w swej totalitarnej mentalności jako dar, wielki dar od wielkiego tatusia.
Budowano domy za PRLu, elektrownie, pisze broszurka Millera. Czy to nie jest poniżanie narodu, takie wypowiedzi. Dobry wujek, elektrownie wybudował, a mógł zabić. Ta sowiecka totalitarna mentalność, dobroczyńców narodu - to najbardziej szokuje. Zbawcą świata chciałby być, nie rozumiejąc, że świat wolałby, żeby się on od niego odczepił.
PS. Niniejszy tekst jest wystąpieniem emocjonalnym, będącym reakcją na coś, co przekracza moje wyobrażenia, czego myślałem, że nie doczekam, próbę rehabilitacji systemu, który był najgorszym okresem w historii polski, który nie pozwolił nam wziąć udział w skoku cywilizacyjnym, uczynił z nas kraj zapóźniony, miejsce zbytu towarów, taniej siły roboczej, nieznośnego upokorzenia całych generacji. Czy Miller wie ilu ludzi siedziało w więzieniach, jak działała UB w tamtych czasach, bratnia komórka organizacyjna? On to wszystko wie i dlatego jego broszurka jest tak bezczelna. Pornografia bezwstydu. Kończę już i idę sobie samotnie poprzeklinać w ciszy gabinetu.
