Cotygodniowy dodatek Nietzscheański. Zawsze w środy, około południa.

REKLAMA
Człowiek stały, niezmienny w swych postawach, można na nim polegać, państwo ma z niego pożytek, społeczeństwo też - jest zarazem sztywny umysłowo. Tej sprzeczności, pisze Nietzsche, nie da się pogodzić. Stały człowiek ma dobrą reputację, jest szanowany, nie widzimy jednak, iż jest on dogmatykiem, niezdolnym do zauważenia czegoś nowego, utwierdzającym się jedynie we własnych słusznych poglądach. Prawica usztywniona, lewica usztywniona, tkwiąca w swych dogmatach, umysłowo uwiędła.
logo

Pisze nasz Fryderyk w Wiedzy radosnej (nr 296): "Stała reputacja. Stała reputacja była kiedyś rzeczą niezwykle użyteczną; gdziekolwiek społeczeństwem nadal rządzi instynkt stadny, także i dziś dla każdej jednostki najkorzystniej będzie sprawiać wrażenie, że jej charakter i zajęcia są niezmienne, nawet jeśli w gruncie rzeczy tak nie jest. "Na niego można się zdać, to człowiek stały" - we wszystkich sytuacjach niebezpiecznych dla społeczeństwa jest to najważniejsza pochwała. Społeczeństwo odczuwa zadowolenie, gdy ma niezawodne narzędzie w cnocie tego, ambicji tamtego, rozwadze i namiętności owego - i w każdej chwili może go użyć; ceni sobie tę naturę narzędzia, tę wierność samemu sobie, tę niezmienność poglądów, dążeń, a nawet i wad, i nie szczędzi jej najwyższych honorów. Taka ocena, która zawsze kwitnie i kwitła wespół z moralnością obyczaju, wychowuje "charaktery" i ma złą opinię o wszelkich zmianach, przekształceniach, metamorfozach.
Otóż ten sposób myślenia może skądinąd mieć swoje zalety, ale dla poznania jest to zawsze najbardziej szkodliwy z powszechnych sądów, albowiem potępienie i niesława godzi tu własnie w szczerą wolę poznającego, by w każdej chwili opowiedzieć się przeciwko własnym dotychczasowym poglądom i w ogóle być nieufnym wobec wszystkiego, co chce się w nas na dobre ustalić.
Postawa poznającego kłóci się ze "stałą reputacją" i dlatego nie uchodzi za czcigodną, wszelka cześć za to przypada skostniałym poglądom - pod klątwą tego dogmatu żyjemy do dziś! A ciężko się żyje, mając przeciwko sobie i wokół siebie wyrok wielu tysiącleci! Prawdopodobnie poznanie przez tysiąclecia obarczone było nieczystym sumieniem, a w dziejach wielkich umysłów musiało zawierać się wiele pogardy dla samych siebie i ukrytej niedoli" (tlum. Małgorzata Łukasiewicz).