
35 km od Olsztyna, we wsi Włodowo, Marcin i Ewa założyli siedlisko Kwaśne Jabłko. Postanowili osiedlić się na wzgórzu, wśród jabłoni, aby produkować ekologiczny cydr i otworzyć gospodarstwo agroturystyczne.
REKLAMA
Jabłka w roli głównej
Jabłka są kwintesencją tego miejsca. Antonówka, Szara Reneta, Boskop, Topaz – to z nich powstają cydry, świeże, młode, musujące, jak i długo dojrzewające w dębowych beczkach. Właściciele tego miejsca samodzielnie pielęgnują sady, własnoręcznie zbierają jabłka, tłoczą je w tłoczni, potem fermentują otrzymany sok w kadziach. W wyniku tego procesu powstaje prawdziwy cydr o głębokim aromacie, zawierający około 7-8 proc. alkoholu, pozbawiony cukru, siarki, konserwantów oraz sztucznych ulepszaczy.
Jabłka są kwintesencją tego miejsca. Antonówka, Szara Reneta, Boskop, Topaz – to z nich powstają cydry, świeże, młode, musujące, jak i długo dojrzewające w dębowych beczkach. Właściciele tego miejsca samodzielnie pielęgnują sady, własnoręcznie zbierają jabłka, tłoczą je w tłoczni, potem fermentują otrzymany sok w kadziach. W wyniku tego procesu powstaje prawdziwy cydr o głębokim aromacie, zawierający około 7-8 proc. alkoholu, pozbawiony cukru, siarki, konserwantów oraz sztucznych ulepszaczy.
Odwiedzając to miejsce w październiku możecie wziąć udział w zbiorze jabłek i przyjrzeć się procesowi produkcji cydru. Warto przybyć na degustację wytrawnych cydrów, w których produkcji specjalizuje się Kwaśne Jabłko. A jeśli nie przepadacie za cydrem, spróbujcie świeżo tłoczonego soku z jabłek.
Zdrowie i smak na talerzu
Gospodarze tego miejsca przywiązują dużą wagę do jakości produktów. Na talerzu znajdziemy nie tylko sezonowe owoce i warzywa prosto z ogródka, ale i całe bogactwo regionalnych produktów. Doskonałej jakości miody, kozie sery, oleje i oliwy, lawenda, jagnięcina, kawa, a wszystko od okolicznych producentów, zlokalizowanych w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od siedliska.
Gospodarze tego miejsca przywiązują dużą wagę do jakości produktów. Na talerzu znajdziemy nie tylko sezonowe owoce i warzywa prosto z ogródka, ale i całe bogactwo regionalnych produktów. Doskonałej jakości miody, kozie sery, oleje i oliwy, lawenda, jagnięcina, kawa, a wszystko od okolicznych producentów, zlokalizowanych w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od siedliska.
W Kwaśnym Jabłku nie znajdziecie menu, zjecie to, co ugotuje kucharz danego dnia. Z całą pewnością każdy z Was znajdzie coś dla siebie, zarówno alergicy, bezglutenowcy, mięsożerni, jak i weganie.
W okresie letnim, w każdą niedzielę siedlisko otwiera dla gości kawiarnię. Goście mogą napić się aromatycznej kawy z palarni Lani Coffee, degustować cydry, kosztować wybornych ciast, czy kupić ekologiczne warzywa. W każdą niedzielę króluje inny bohater w kuchni: od pizzy, makaronów, przez naleśniki, po cukiniowe involtini. Wszystko zależy od fantazji i kreatywności kucharza.
Miłośnicy dobrego smaku mogą uczestniczyć w warsztatach kulinarnych, które są prowadzone przez właścicieli i ich znakomitych gości.
Mariaż tradycji z nowoczesnością
Budynek z czerwonej cegły z niebieskimi oknami to miejsce gdzie mieszkają goście siedliska. Niegdyś była to obora, na jej miejscu powstał zupełnie nowy budynek, ale w pełni wykorzystujący stare elementy jak piękne, drewniane belki, czy deski, które można odnaleźć na suficie i ścianach. Połączenie elementów recyclingu z nowoczesnym betonem tworzy niezwykły, estetyczny mariaż.
Nie ma tu przesytu rustykalnością, jest oddech i równowaga między tym co stare i nowe. Sercem tego miejsca jest gigantyczny stół, ze stuletniego drewna, którego struktura i słoje zdradzają wiek i historię. Uwagę przyciągają aromatyczne zioła lub sezonowe kwiaty, które zdobią skrzynki na środku stołu.
Budynek z czerwonej cegły z niebieskimi oknami to miejsce gdzie mieszkają goście siedliska. Niegdyś była to obora, na jej miejscu powstał zupełnie nowy budynek, ale w pełni wykorzystujący stare elementy jak piękne, drewniane belki, czy deski, które można odnaleźć na suficie i ścianach. Połączenie elementów recyclingu z nowoczesnym betonem tworzy niezwykły, estetyczny mariaż.
Nie ma tu przesytu rustykalnością, jest oddech i równowaga między tym co stare i nowe. Sercem tego miejsca jest gigantyczny stół, ze stuletniego drewna, którego struktura i słoje zdradzają wiek i historię. Uwagę przyciągają aromatyczne zioła lub sezonowe kwiaty, które zdobią skrzynki na środku stołu.
Beton pojawia się również w kuchni, nie ma tu tradycyjnych szafek, ale betonowa konstrukcja tworząca półki i blat kuchenny. Beton, najczęściej kojarzony z minimalistycznymi, loftowymi wnętrzami, cudownie komponuje się tutaj z drewnianymi drzwiczkami i starym kredensem.
Na piętro, gdzie znajdziemy 5 dwuosobowych pokoi prowadzą schody, również wylane z betonu. Każdy pokój jest wyposażony w łazienkę z prysznicem, do której w większości prowadzą piękne, stare drzwi zawieszone na prowadnicach.
Wydawać by się mogło, że wystrój jest dziełem architekta, ale jak twierdzą właściciele wszystko zaprojektowali sami. Stworzyli wnętrze, w którym sami dobrze się czują i co ważne, goście również. Trochę tak jakbyśmy mogli na chwilę wkroczyć w ich życie i tą sielską atmosferę.
Pełną relację z pobytu Tasty Places w Kwaśnym Jabłku znajdziecie na tastyplaces.pl
Tasty Places na Facebooku
Tasty Places na Youtubie
Sylwia Sasal, autorka vloga tastyplaces.pl
Tasty Places na Facebooku
Tasty Places na Youtubie
Sylwia Sasal, autorka vloga tastyplaces.pl
