Nie mam problemu z fotoradarami tak długo jak faktycznie powodują zwiększenie bezpieczeństwa na drodze. Sytuacja którą dziś nagrał TVBigos przekracza wszystkie granice przyzwoitości – samochód z ukrytym fotoradarem wygląda jak furgonetka obsługi drogi, stoi na poboczu i pstryka foty. Siedzący w środku funkcjonariusz nawet nie myśli, żeby zatrzymywać przekraczających prędkość.
BMW 146km/h. Audi 133kmh. To, że funkcjonariusza Inspekcji Transportu Drogowego mijają samochody z taką prędkością nawet go nie podnosi z fotela. Kierowca spowoduje śmiertelny wypadek 200 metrów dalej? Mamy to gdzieś, bo zdjęcie jest już zapisane na dysku, więc kogo obchodzi bezpieczeństwo.
Zobaczcie sami:
Subskrybuję TVBigos i polecam. Pisałem kilka tygodni temu o oddolnych inicjatywach i Emil (autor) jest znakomitym przykładem jak można punktować władzę. Żółta furgonetka ITD podszywająca się pod samochód techniczny jest szczytem tego co można nazywać zarabianiem na obywatelach.
Tak jak pisałem we wstępie, nie mam problemu z fotoradarami i np. samochodami z kamerami. Sam ostatnio byłem zatrzymany na trasie do Warszawy przez funkcjonariuszy ITD za 122km/h na 90km/h. Moja jedyna uwaga to pomiar podczas wyprzedzania, ale nie będę się kłócił bo prędkość była przekroczona – zatrzymali mnie, wlepili mandat, później sobie darowałem wyprzedzanie bo i tak do Warszawy dojeżdża się w tym samym czasie. Zadziałało? Zadziałało.
Ten przekręt na filmie w życiu nie spowoduje, że ktoś zdejmie nogę z gazu. Skandaliczne zachowanie za które ktoś powinien być pociągnięty do odpowiedzialności. Rolą ITD, podlegających i nadrzędnych organów jest przeciwdziałanie wykroczeniom, a nie tłuczenie kasy na kierowcach i podcieranie się bezpieczeństwem.
ps dla wszystkich (na pewno się pojawią, zawsze się pojawiają) komentujących „to i tak nic nie zmieni” polecam kanał TVBigos na YouTube i przejrzenie filmów. Powtarzający się motyw to punktowanie straży miejskich i gminnych, a następnie pokazanie jak się poprawili po wytknięciu błędu.