Polska dziś podobno się ma przebudzić. Jest zaspana jakaś taka. Od dawna taka nie przebudzona. Ziewa. Przeciąga się. Trzeba koktajlem chyba ją potraktować.
Pan Poeta Rymkiewicz kilka dni temu zrymował:
"Jeśli nie będziecie chodzili na te marsze, które są teraz w Polsce organizowane, i które coś w Polsce mają zmienić, to niebawem będziecie musieli wyjść na ulice z butelkami benzyny"
Czyli trzeba spalić wszystko.
Rewolucja dziś się zaczyna? Oby nie ...
tsy
ps. gdzieś na murze przeczytałem: "rewolucja nie ma racji bez powszechnej masturbacji"
może lepsze niż spożywanie koktajli mołotowa ... hmmm?