Jeszcze tylko kilkadziesiąt godzin do końca roku. Wydawało się, że limit głupoty i idiotycznych stwierdzeń definitywnie się wyczerpał. Ale nie! Ojciec biznesmen postanowił dorzucić coś jeszcze głupszego niż wszystko co powiedział w mijającym roku. I dorzucił, bredząc jeszcze bardziej niż dotychczas.
Kocham politykę, sport i muzykę poważną, ale przez szacunek dla Was, o tej ostatniej pisać nie będę
Ojciec biznesmen powiedział, że ITI to koncern antypatriotyczny i antykościelny, działający przeciw ojczyźnie i Kościołowi. Trudno, niech będzie, ale nie ma wyjścia, będę bronił ITI przed owocami skretynienia dyrektora Rydzyka. Można koncernowi ITI coś zarzucić. Na przykład to, że TVN jest telewizją solidnie tabloidową. Można by ten zarzut łatwo uzasadnić. Inna sprawa, że zarzut ten można postawić także innym, niemal wszystkim telewizjom w Polsce.
Ale koncern antypatriotyczny? Antykościelny? Ten zarzut można by uznać za trafiony, pod warunkiem przyjęcia pewnych założeń. Jeśli uznać, że patriotyzm jest tępactwem i demagogią, słowoślinotokiem i garścią frazesów, buzią wypchaną frazesami i nienawiścią bliźniego, jeśli - idąc dalej - uznać, że Kościół to nienawistna sekta, zbiorowisko pogan oddanych nie wierze, ale obrzędom, instytucją promującą raczej swe interesy finansowe niż miłość bliźniego, to Rydzyk ma rację. Ale czy naprawdę te założenia są słuszne? One słuszne bywają, ale gdyby były słuszne, obrażałoby to miliony katolików w Polsce. Twierdzenie Rydzyka jest więc bałamutne i idiotyczne.
Ale Rydzyk poszedł dalej. Porównał księży występujących w Religia.tv do "księży patriotów" współpracujących w czasach stalinowskich z komunistami. No nie, czyli jednak debilizm nie ma granic! Stacja Religia.tv była w dziedzinie mediów najbardziej katolickim przedsięwzięciem po 89-tym roku. W tej stacji występowali prawdziwi księża, mówiący o wierze, o religijnych wartościach, a nie PiS-owscy agitatorzy traktujący mikrofon jako narzędzie szerzenia nienawiści. Jest paradoksem, że przedsięwzięcie to urosło pod skrzydłami nastawionego na zysk, medialnego, prywatnego koncernu.
Biznesowa porażka Religia.tv nie jest świadectwem tego, że stacja ta była antypolska czy antykościelna. Jest wyłącznie świadectwem tego, że rydzykowa wersja katolicyzmu ma się w Polsce lepiej niż katolicyzm otwarty, wojtyłowy, nastawiony na dialog, na wsłuchiwanie się w innych. To rzeczywiście smutne, ale trzeba to przyjąć do wiadomości.
Nie należy natomiast przyjmować do wiadomości rojeń Rydzyka. Dlaczego? Bo Rydzyk, tak jak Macierewicz czy Kaczyński, próbują Kościół zaczadzić czyniąc z niego nie depozytariusza ważnej tradycji i ważnych wartości, ale zbrojne ramię czarnosecinnej ideologii. Każdy kto ma pięć klepek, a nie, dajmy na to, trzy, zdaje sobie sprawę, że to Rydzyk, a nie ITI, dzieli Polaków.
Nie bardzo wiadomo co daje Rydzykowi prawo do takich jednoznacznych stwierdzeń. Jego nieznana przeszłość w Niemczech? Fakt, że Moskwa zgodziła się na to, by nadajniki swe zainstalował w Rosji? Fakt, że zniknęła kasa, którą skręcił na ratowanie stoczni? Fakt, że związał się z ultraantysemitą Kobylańskim? Fakt, że pod rękę z Kaczyńskim kibicował wprowadzeniu w Polsce zamordyzmu? Coś jeszcze?
Antyklerykałowie się, jak rozumiem, nie modlą. Ale gdyby jednak, powinni się modlić o długie i zdrowe życie ojca biznesmena. W ponadtysiącletniej historii Kościoła w Polsce nikt tej instytucji nie wyrządził tyle zła. To nie Palikot rozmontuje Kościół. Rydzyk przy pomocy biskupów to zrobi. Pozostaje pytanie czy jeśli Kościół oddał się w jasyr Rydzykowi i biskupom, którzy Rydzykowi czapkują, to naprawde jest czego żałować?