PiS idzie w górę, prezes szykuje się do przejęcia władzy, ale reżim Tuska nie śpi. Coś się dzieje, pewnie coś strasznego, a jak się jeszcze nie zdarzyło, to zdarzy się za chwilę.
Kocham politykę, sport i muzykę poważną, ale przez szacunek dla Was, o tej ostatniej pisać nie będę
Prawicowo-PiS-owska paranoja nie zna granic. Najpierw prawicowcy wyrżnęli łbem w brzozę, potem dostrzegli zdradę stanu popełnioną przez prezydenta i premiera, potem stwierdzili, że są w podziemiu, teraz zaś, gdy z podziemia wychodzą po władzę, widzą spisek, który ten scenariusz może unicestwić.
W Polsce alarmy bombowe. Kto za tym stoi? Nie wiadomo. Redaktor Jachowicz z portalu wpolityce twierdzi, że być może to operacja polityczna, za którą stoi reżim. Ewentualnie za chwilę okaże się, że któryś ze sprawców ma związek z PIS-em, co prorządowe media podchwycą.
Na salonie24 podobna interpretacja. Bloger tego portalu pisze, że za alarmami na pewno stoi państwo. Większość wPISów pod tym tekstem zdaje się wskazywać, że prawicowcy się zgadzają. Wiadomo, za tym muszą stać Tusk z Sienkiewiczem. Może jeszcze byli SB-cy albo współpracujący z reżimem Tuska funkcjonariusze
z FSB.
O tym, że ta obecna władza jest straszna wiadomo powszechnie. Po dwóch latach rządów PIS, gdy było w Polsce miło i spokojnie, a programy informacyjne pokazywały poranne spacery złoczyńców w kajdankach, za rządów PO zaczął się terror. Wszyscy to przecież czujemy.
Ale może być jeszcze gorzej. Redaktor Karnowski się boi. On się o Polskę troszczy, a reżim Tuska zna, boi się więc najgorszego. Rozlewu krwi się boi. To oczywiste, że Tusk jest jak Gomułka, że raz oddanej władzy nie będzie chciał oddać, że jest zdolny absolutnie do wszystkiego. Może więc dojść do sprowokowanej przez reżim tragedii.
Prawicowy, PIS-owski lud potwierdza te przypuszczenia. Na portalu Karnowskich sonda. Czy PO odda władzę pokojowo czy też nie cofnie się przed niczym, bo rządziła w poczuciu bezkarności sądząc, że nikt siepaczy Tuska i jego samego nie rozliczy.
Oczywiście nie ma wśród pytań opcji pt."Platforma wygra wybory" albo "PIS wygra, ale powstanie koalicja większościowa bez PIS". Takich opcji nie ma, bo skoro Jarosław chce władzy, to pytanie brzmi wyłącznie jak odda władzę PO. Z sondażu wynika, że zwolenników tezy, że PO nie cofnie się przed niczym jest 15 razy więcej niż zwolenników tezy, że PO odda władzę pokojowo.
Reżim Tuska jest straszny, nie można więc wykluczyć, że nie cofnie się przed niczym. Przyszłość pokaże. Teraźniejszość pokazuje, że PIS-owscy propagandyści są zdolni do absolutnie wszystkiego i nie cofną się przed niczym, by stworzyć w Polsce atmosferę histerii i paranoicznej podejrzliwości.
Warto tej ich robocie propagandowej się przyglądać, bo pokazuje ona co nas czeka w sytuacji przejęcia władzy przez UKOCHANEGO PRZYWÓDCĘ. Bo przecież wiadomo, że zdobędzie on władzę, choć PO nie cofnie się przed niczym by jej nie oddać.