W minionych dniach wiele razy narzekano i wiele łez wylano, że Święta Niepodległości nie świętujemy wszyscy razem, lecz oddzielnie. Przyglądałem się z bliska wieczornemu marszowi tzw. patriotów w Warszawie, przeczytałem właśnie relacje o PIS-owskich obchodach w Krakowie. Wniosek? Dzięki Bogu, że oddzielne.
REKLAMA
Nie twierdzę, że w marszu tzw. narodowców brali udział sami bandyci. To nieprawda. Widziałem także normalną młodzież, normalne uśmiechnięte twarze. Ale zastanawiam się co ci normalni ludzie w tym tłumie robili.
Cieszę się, że te obchody są oddzielne, bo niby jak miałbym, a przede wszystkim jak miałyby setki tysięcy normalnych ludzi, świętować razem z bandą chuliganów, zakapturzonych, kipiących agrechą, nienawistnych, ubliżających komu się da i znieważających kogo się da.
Co ci bandyci z niezrozumiałych względów nazywając się patriotami, mieliby świętować wspólnie z ogromną większością zwykłych spokojnych, przestrzegających prawa obywateli. Jaki jest wspólny mianownik łączący te dwa zbiory. Miejsce urodzenia? Mało. Język? Cóż, cała polszczyzna musiałaby się wtedy ograniczyć do wyrazów na "ch", "k" i "p" z przedrostami wypierd, spiedr, zapierd... W porządku, łączy te dwie grupy znajomość hymnu, ale gdy bandyci zaczynają wrzeszczeć "jeszcze Polska...", to chce mi się wymiotować.
Zastanawiam się co jest przebojem tego dnia, jakie słowa, które dziś padły, mogą być, powinny być zapamiętane. Mądrych słów, ważnych zdań było sporo. Przebojami są jednak dla mnie trzy, może cztery cytaty.
a. "Sam Jarosław nie da rady". To oczywiście mówił z właściwą sobie
skromnością w trzeciej osobie, sam Jarosław.
skromnością w trzeciej osobie, sam Jarosław.
b. "Nie ma żadnych incydentów poza wrzucaniem petard na teren
ambasady rosyjskiej" - to nieoceniony redaktor Pospieszalski.
ambasady rosyjskiej" - to nieoceniony redaktor Pospieszalski.
c. "Duma, duma, duma narodowa", to skandowanie narodowych bandytów
w Warszawie, cóz, ich duma, nasz wielki wstyd.
w Warszawie, cóz, ich duma, nasz wielki wstyd.
d. humoreska, ale naprawdę słodkie są słowa skandowane przez tłum
w czasie PIS-owskich obchodów w Krakowie - "Sowieci do domu".
w czasie PIS-owskich obchodów w Krakowie - "Sowieci do domu".
Humoreska, bo wrzeszczący te słowa powinni w związku z ich sensem rozejść się do domów. Przecież to oni razem z tzw. patriotami z Warszawy znowu zrobili z Polski kabaret, nawet nie powiem republikę bananową, bo pot tym hasłem kryje się kilka fajnych miejsc na świecie, gdzie ludzie są uśmiechnięci i radośni. To oni służą
w praktyce interesom wszystkich wrogów Polski.
w praktyce interesom wszystkich wrogów Polski.
Wieczór w Warszawie był żałosny i smutny. W Krakowie też. Ale nie pozwólmy, by wieczór przesłonił nam dzień. Wielkie tłumy na uroczystościach niepodległościowych w całej Polsce. Kilkanaście tysięcy uczestników Biegu Niepodległości. Kilkanaście tysięcy uczestników prezydenckiego marszu po Trakcie Królewskim.
Jest normalna Polska. Są normalni Polacy. To zdecydowana większość. Nie ma co histeryzować, trzeba robić swoje, nie wolno dać się zakrzyczeć bandytom i oszołomom. Tak po prostu.
