
Zaczęliśmy od małego spięcia o to, co dla Anny Komorowskiej jest zbyt prywatne, by ujawniać w wywiadzie. Skończyliśmy po trzech kwadransach na pogawędce o Suwalszczyźnie, na którą Pierwsza Dama wyrywała się sama nawet na jeden dzień, jeśli tylko miała wolny dzień. A ostatnio ma ich niewiele. Wątpię, by przez 45 minut można kogoś poznać. Na pewno jednak można przez taki czas o kimś dowiedzieć się wystarczająco dużo, by zrewidować zastane przekonania.
Anna Komorowska w Wikipedii
"Skończyła VI Liceum Ogólnokształcące im. Tadeusza Reytana w Warszawie, podczas nauki w nim należała do drużyny harcerskiej im. Romualda Traugutta Czarna Jedynka. Następnie ukończyła filologię klasyczną na Uniwersytecie Warszawskim. Pracowała jako nauczycielka łaciny w szkole średniej. W 1970 r. poznała w Związku Harcerstwa Polskiego swojego przyszłego męża, Bronisława Komorowskiego[2]. Pobrali się w 1977 r. W okresie PRL aktywnie uczestniczyła w konspiracyjnych pracach opozycji, wspierając tym samym męża[3]. W dniu 31 grudnia 1981 r. jako jedna z pierwszych dotarła do obozu internowania w Jaworzu, gdzie był przetrzymywany jej małżonek. Po 1989 r. pracowała krótko w towarzystwie ubezpieczeniowym, potem poświęciła się wychowaniu dzieci i prowadzeniu domu." CZYTAJ WIĘCEJ
Napisałem "poświęciła"? Tak samo powiedziałem podczas rozmowy i zostałem błyskawicznie poprawiony przez Annę Komorowską. Tego, że zajęła się piątką dzieci nie pozwala nazywać "poświęceniem". - Dzieci same nie przychodzą na świat - wyjaśniła mi, twierdząc że została z nimi w domu, bo tak się umówiła z mężem.
Kalendarz Anny Komorowskiej jest planowany na wiele miesięcy do przodu i gęsto wypełniony wydarzeniami. Mówi, że chce się angażować w kulturę, promocję młodych artystów, tematy ekologiczne, pomoc rodzinom i aktywizację zawodową kobiet. Nie wyklucza wyjścia do opinii publicznej, jako ambasador jakiegoś rozwiązania. Bierze pod uwagę, że mogłaby się stać twarzą jakiegoś projektu, jakiejś kampanii, jeśli chciałaby do tematu przekonać Polaków. Sprawia wrażenie, jakby była to gotowa zrobić nawet wbrew opinii Prezydenta, mimo że publicznych kontrowersji nie lubi.
